Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przedsiębiorcy mogą pozazdrościć rolnikom. Banki mają dla nich ciekawą propozycję

0
Podziel się:

Ceny w skupie jabłek w jednym sezonie, mogą różnić się od ceny minimalnej nawet o 100 proc. Gdy rolnik nie może przechować zbiorów, bo pilnie potrzebuje gotówki, straty na jednej transakcji moga być gigantyczne. Problem wreszcie zrozumiały największe polskie banki.

Z danych GUS wynika, że w Polsce działa prawie 1,5 miliona gospodarstw rolnych. Gro z nich, to rolnicy, którzy dysponują uprawami do 10 ha. Ich działalność uzależniona jest nie tylko od tego jak dużo czasu poświęcą pracy. Jedną z najważniejszych zmiennych jest pogoda. Ostatnio przekonali się o tym m.in producenci karpia. Podczas tegorocznych świąt może być on znacznie droższy niż przed rokiem - nawet o 50 proc. Dlaczego? Susza sprzed dwóch lat spowodowała gigantyczne straty w hodowli.

W Polsce były one największe w Europie, a że karp jest hodowany jest w systemie dwuletnim - efekty tej suszy najmocniej odczujemy właśnie teraz - przed tegorocznymi świętami Bożego Narodzenia. Pogoda, to tylko jeden problem. Duże znaczenie mają także - polityka handlowa państwa, zmiany w otoczeniu makroekonomicznym czy też kursy walut.

W przeciwieństwie do przemysłu czy usług, w ciągu jednego roku rolnik nie można dokonać zmian wielkości produkcji. Na rynek trafia wszystko co rolnik zbierze w danym w sezonie wraz z zapasami z poprzedniego roku. Reguła jest prosta - jeśli popyt jest niezaspokojony, ceny wzrastają, jeśli istnieją nadwyżki - ceny maleją.

Największa zmienność cen dotyczy owoców i warzyw. Ceny skupu jabłek w całym sezonie mogą różnić się od ceny minimalnej (osiąganej zazwyczaj po zbiorach), nawet o ponad 100 proc. W przypadku pszenicy to średnio kilkanaście procent. Rozwiązanie tej sytuacji?

- Tylko zarządzenie zapasami pozwala zmaksymalizować dochód gospodarstwa. Inwestycje w przechowalnie rolniczych plonów ułatwiły optymalizację sprzedaży przyczyniając się do wzmocnienia pozycji rolnika w łańcuchu dostaw i zwiększenia opłacalności produkcji - wyjaśnia Mariusz Dziwulski, ekspert ds. analiz rynku rolno-spożywczego w PKO Banku Polskim. Główną ideą jaka przyświeca takim decyzjom jest oczekiwanie na wzrost cen produkowanych przez gospodarstwo produktów rolnych i chęć upłynnienia zapasów w okresie zwyżki cen - podkreśla Mariusz Dziwulski w raporcie na temat zmienności cen surowców w rolnictwie.

**Czego rolnik oczekuje od banku?**

Problem w tym, że przechowywanie zbiorów to nie tylko dodatkowe koszty, ale brak środków na bieżące finansowanie gospodarstwa. To dlatego rolnicy coraz częściej sięgają po zewnętrzne finansowanie. Najpopularniejsze w tej branży są kredyty obrotowe.

W ubiegłym roku agencja badawcza Martin&Jacob przygotowała badania „Bank Najlepszy dla Rolnika”. Wśród nich znalazły się m.in. PKO Bank Polski, Bank BGŻ BNP Paribas, Bank Spółdzielczy (grupa BPS lub SGB), Bank BZ WBK a także Credit Agricole, Bank Millennium, Bank Pekao/ UniCredit, , Bank Pocztowy, pozostałe Banki Spółdzielcze oraz SKOK.

- Rolnik jest dla banków atrakcyjnym klientem, ponieważ z jednej strony posiada aktywa, które stanowią zabezpieczenia, a z drugiej ma mocny kręgosłup moralny i tradycyjny system wartości, a to powoduje, że spłata kredytu ma wymiar wręcz honorowy - wyjaśnia Marcin Chrobot, Prezes Zarządu Martin & Jacob.

Dodaje, że rolnictwo to strategiczna gałąź gospodarki, która, aby mogła się rozwijać, potrzebuje stałego dopływu kapitału. Niestety środki unijne w ramach obecnego PROW są trudniej dostępne, i jednocześnie ich przeznaczenie jest inne.

- To przyczyniło się do tego, że rolnik chcąc budować swój rozwój zmuszony jest poszukiwać alternatywnych źródeł finansowania. Tu z pomocą przyszły banki, które tę lukę świetnie wypełniły - zaznacza.

Czego rolnik dziś oczekuje od banku?

- Preferencje gospodarzy mają wymiar pragmatyczny. Ważna jest dostępność kredytów preferencyjnych, ale również możliwość realizowania przelewów w ramach bankowości internetowej, szczególnie istotny jest czas rozpatrywania wniosków kredytowych - a więc sprawnie przeprowadzony scoring kredytowy. Dla większości rolników kluczowe znaczenie mają kompetencje bankowe doradców i ich wiedza rolnicza, rozumiana jako elementarna platforma do znalezienia wspólnego języka i zrozumienia potrzeb prowadzenia gospodarstwa rolnego - wylicza Marcin Chrobot z Martin & Jacob.

**Czego bank oczekuje od rolnika?**

Jakie produkty banki oferują więc teraz klientom? W ofercie PKO Banku Polskiego, który dysponuje największą liczbą odziałów bankowych w Polsce - ponad 1200 - znajduje się kilka takich propozycji. To ten bank może również pochwalić się największą siecią bankomatów w Polsce, co ma szczególnie znaczenie dla osób, które mieszkają poza dużymi miastami.

Najważniejszy produkt, który pozwala poczekać rolnikowi na lepszą cenę zbytu zebranych plonów, to kredyt w rachunku bieżącym, z którego można korzystać nawet przez okres dwóch lat. Umożliwia on szybki i nieograniczony dostęp do środków oraz brak konieczności dokumentowania ich wydatkowania.

Konto, na którym uruchamiany jest kredyt jest darmowe - pod warunkiem comiesięcznych wpływów powyżej tysiąca złotych. To mogą być np. pieniądze z programu 500+.

Druga propozycja to elastyczny kredyt inwestycyjny MSP z wymaganym wkładem 10 % przy zakupie maszyn i urządzeń rolniczych. Gdy udzielany jest na zakup, refinansowanie zakupu nowych lub używanych maszyn rolniczych, suma okresu kredytowania i wieku przedmiotu kredytowania może sięgać nawet 240 miesięcy. W przypadku przedsięwzięć inwestycyjnych polegających na budowie budynków gospodarczych i inwentarskich wymagany wkład własny wynosi 20%. Kredyt udzielany jest na tożsamy długi okres.

Producenci rolni ceniący sobie wygodę w uzyskaniu i wykorzystaniu środków bankowych mogą skorzystać z elastycznej formy finansowania, którą jest Pożyczka MSP. Rozwiązanie to cieszy się olbrzymim zainteresowaniem, głównie z uwagi na szeroki wachlarz wykorzystania środków zarówno na cele inwestycyjne, operacyjne jak również na konsolidację istniejącego zadłużenia.

PKO Bank Polski daje możliwość skorzystania z produktów kredytowych bez konieczności zabezpieczeń rzeczowych.

- PKO Bank Polski dba o maksymalną wygodę w ubieganiu się o finansowanie przez rolników indywidualnych, stąd producenci rolni ubiegający się o kredyty na finansowanie działalności rolniczej do kwoty 300 tys. zł mogą podlegać szybkiej i krótkiej ścieżce oceny kredytowej, opartej o minimalne wymogi dokumentowe – zapewnia Joanna Karpińska-Klukowska, ekspert w Departamencie Klientów Małych i Średnich Przedsiębiorstw PKO Banku Polskiego.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)