Dyrektor Centrum rozpoznała swoje pielęgniarki, jednak nie chciała zdradzić "GW" jakie konsekwencje wobec nich wyciągnie. Zastrzega, że ze zdjęć nie wynika, by życie noworodka było zagrożone, choć dodaje, że jeżeli całość się potwierdzi, pielęgniarki stracą pracę. Sprawą zainetersowała się tez katowicka prokuratura, która nie wyklucza postawienia pielęgniarkom zarzutów.
"Gazeta Wyborcza"/krzycz/pul
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.