Uwolnienie różnych zmonopolizowanych dotychczas rynków to kwestia najbliższych lat. Jak mówi "Rz" ekspert Centrum im. Adama Smitha, Robert Gwiazdowski, twierdzienie, że jakaś forma protekcjonizmu przynosi korzyści jest nieprawdziwa, a każde miejsce pracy sztucznie utrzymywane w chronionej spółce to jedno miejsce pracy mniej u konkurentów.
Publicysta "Rzeczpospolitej", Andrzej Michalski pyta, czy firmy, dla których rynków wywalczono okresy przejściowe dobrze wykorzystują ten czas. Jego zdaniem - nie, bo niewiele z nich myśli o otwarciu rynków, koncentrując się na próbach zachowania przywilejów.
"Rzeczpospolita"/krzycz/pul