Według informacji "Rzeczpospolitej", premier Leszek Miller skłania się ku temu, żeby dziennikarze i biznesmeni nie płacili za podróż, a jedynie za za hotele i wyżywienie. Inne osoby towarzyszące, nas przykład, członkowie rodziny - o ile nie są członkami oficjalnej delegacji - miałyby płacić za wszystko.
Dyskusja na ten temat, sprowokowana przez prasę, rozgorzała po wizycie Leszka Millera w Watykanie. Na audiencję u papieża szef rządu zabrał żonę, syna, synową i wnuczkę. .
Odpowiadając na pytania dziennikarzy, kto za to zapłaci, rzecznik rządu Michał Tober oświadczył, że zostanie to rozliczone w dokładnie taki sam sposób, jak za rządów poprzednich premierów, zgodnie ze wszystkimi zasadami prawnymi.
Problem w tym, że w Polsce nie ma żadnych przepisów w tej sprawie- podkreśla dziesiejsza "Rzeczpospolita".
Rzeczpospolita, 8.01.2002/dyd