Według Małgorzaty Subotić, nie należy się już spodziewać agrestywnej kampanii, bo wyborcy jej nie lubią. Nie wyklucza to jednak podsuwania kompromitujących informacji o konkurentach dziennikarzom. Do ciszy wyborczej pytanie, czy takowe informacje istnieją pozostaje otwarte - kończy publicystka "Rzeczpospolitej".
"Rz"/krzycz