CEPiK tworzą centralna baza danych w Warszawie i mniejsze bazy we wszystkich powiatach. Znajdują się w nich szczegółowe informacje o każdym pojeździe i kierowcy. System miał umożliwić odpowiednim służbom natychmiastowy dostęp do tych danych z każdego miejsca w kraju. Tak jednak nie jest, gdyż nie ma łączy między poszczególnymi bazami. Gdy ktoś chce zarejestrować samochód kupiony w innym powiecie, to urzędnicy muszą pocztą wysyłać prośbę o informacje o poprzednim właścicielu.
Więcej korzyści z nowego systemu ma policja. Komendy powiatowe, a nawet niektóre komisariaty mają łączność z centralną bazą danych, co pozwala szybciej chwytać sprawców wypadków i przestępstw. Okazuje się jednak, że część danych w Ewidencji jest nieaktualna lub niepełna. W CEPiK są umieszczone informacje o około 17 milionach samochodów. Dane o około 6 milionach mogą być błędne - pisze "Rzeczpospolita".
IAR/"Rzeczpospolita/Siekaj/dabr