Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Referendum na Krymie. Putin uznał półwysep za niepodległe państwo

0
Podziel się:

USA analizują prośbę Ukrainy o wsparcie wojskowe, choć wolą pokojowe narzędzia.

Referendum na Krymie. Putin uznał półwysep za niepodległe państwo
(PAP/EPA)

Władimir Putin podpisał dekret o uznaniu Autonomicznej Republiki Krymu za niepodległe i niezależne państwo. Oprócz tego Rosja uznała Sewastopol za miasto o szczególnym statusie w ramach Republiki Krymu.

[Aktualizacja 22:07]

Taką informację przekazują rosyjskie agencje powołując się na służbę prasową Kremla.

W tekście dekretu napisano, że decyzja prezydenta Rosji, _ to wynik realizacji woli narodów Krymu wyrażonej w referendum 16 marca 2014 roku _. Dekret Władimira Putina wchodzi w życie w momencie jego podpisania.

96,8 procent mieszkańców Krymu opowiedziało się wczoraj za przyłączeniem półwyspu do Rosji - takie są ostateczne wyniki referendum. Frekwencja wyniosła ponad 83,1 procent. Krym ogłosił niepodległość. Władimir Putin wygłosi jutro orędzie w sprawie Krymu, a rosyjski parlament podejmie specjalną uchwałę. Natomiast władze Ukrainy zapowiedziały częściowa mobilizację. Unia Europejska i Stany Zjednoczone zdecydowały się na nałożenie sankcji na ukraińskich, krymskich i rosyjskich decydentów mających największy wpływ na secesję półwyspu.

Stany Zjednoczone analizują prośbę Ukrainy w sprawie pomocy wojskowej, ale aktualnie Waszyngton ogranicza swą pomoc do wsparcia gospodarczego, ponieważ szuka dyplomatycznych rozwiązań z Rosją - poinformował Biały Dom.

_ - Przeglądamy prośby ukraińskiego rządu i wojska _ - powiedział rzecznik Białego Domu Jay Carney. Zastrzegł jednak, że Waszyngton _ skupia się na krokach, które Rosja może podjąć w celu deeskalacji _ konfliktu wokół sytuacji na Krymie.

Izba Reprezentantów, niższa izba amerykańskiego Kongresu, zatwierdziła już pakiet dwustronnej pomocy USA dla Ukrainy w postaci gwarancji kredytowych na sumę 1 mld dolarów.

Amerykański Senat ma rozszerzyć pakiet o dodatkowe 50 mln dolarów na proces demokratyzacji Ukrainy oraz o 100 mln na współpracę wojskową USA z Ukrainą i innymi krajami Europy Wschodniej i Środkowej.

Turczynow: plan Rosji doznał porażki

Plan wtargnięcia Rosji na terytorium Ukrainy doznał porażki - oświadczył pełniący obowiązki ukraińskiego prezydenta Ołeksandr Turczynow w przemówieniu do narodu.

Turczynow ocenił, że zarówno referendum w sprawie niepodległości Krymu, jak i urządzane przez siły prorosyjskie prowokacje przeciwko władzom Ukrainy we wschodnich i południowych obwodach kraju, miały posłużyć Moskwie za pretekst do wkroczenia wojsk rosyjskich na ziemie ukraińskie w celu obrony praw Rosjan i rosyjskojęzycznych Ukraińców.

_ - Ten plan się jednak nie powiódł dzięki prawidłowej strategii działań, którą wybraliśmy. Nasi wojskowi pokazali iście bohaterską cierpliwość, Ukraińcy nie poddali się prowokacjom, a Rosja znalazła się faktycznie w izolacji międzynarodowej _ - powiedział Turczynow.

P.o. prezydent zapewnił, że prowadzona przez Rosjan wojskowa blokada Krymu jest tymczasowa i nie doprowadzi do odłączenia półwyspu od Ukrainy. - _ Jesteśmy gotowi do rozmów, ale nigdy nie pogodzimy się z aneksją naszych ziem _ - oznajmił.

Podkreślił przy tym, że naród ukraiński nie walczy z Rosjanami, którzy wychodzą na ulice swoich miast, by protestować przeciwko działaniom swego rządu. _ - Przeciwko nam skierowało się kierownictwo polityczne Federacji Rosyjskiej, które marzy o odrodzeniu imperium i panicznie boi się przykładu Ukrainy, w której naród pokonał reżim totalitarny _ - powiedział.

Turczynow wyjaśnił, że w obliczu zagrożenia z zewnątrz władze ukraińskie zmuszone były wprowadzić ograniczenia w finansowaniu wydatków państwowych, by zaoszczędzone środki przeznaczyć na obronność oraz częściową mobilizację.

_ - Zrobimy wszystko, by rozwiązać ten konflikt drogą dyplomatyczną, ale zagrożenie wojskowe jest realne. Dlatego też podpisałem dekret o częściowej mobilizacji, która została zatwierdzona przez parlament _ - wyjaśnił. _ Pragnę powiedzieć wszystkim: codziennie zwiększamy swoje zdolności bojowe i obronne. Ukraina gotowa jest do obrony własnej ziemi _ - oświadczył Turczynow.

P.o. prezydent zaapelował do Ukraińców o jedność narodową i zapowiedział, że podejmowane przez inspirowanych z Moskwy separatystów próby rozbicia kraju od wewnątrz zostaną zdecydowanie ukrócone.

_ - Podburzanie ludzi do masowych wystąpień, zajmowanie siedzib instytucji państwowych, samosądy, czy sprzeciw okazywany milicji czy siłom zbrojnym będzie oceniane jako współpraca z wojskowym agresorem i zbrodnia przeciwko państwu _ - ostrzegł Turczynow w wystąpieniu telewizyjnym.

Stany i Unia wprowadzają sankcje

USA ogłosiły sankcje w postaci zamrożenia aktywów 11 wysokiej rangi rosyjskich i ukraińskich urzędników odpowiedzialnych za wojskową interwencję Rosji na Krymie i niedzielne referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Federacji Rosyjskiej.

Zgodnie z dekretem prezydenta Baracka Obamy sankcjami zostało objętych siedmiu wysokiej rangi urzędników rosyjskich oraz czterech ukraińskich.

Wśród Rosjan są dwaj doradcy prezydenta Władimira Putina, Władisław Surkow i Siergiej Głazjew, a także wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin, przewodniczący komisji ds. WNP w Dumie (niższej izbie parlamentu) Leonid Słucki, przewodniczący komisji konstytucyjnej Rady Federacji (wyższej izby parlamentu) Andriej Kliszas, szefowa Rady Federacji Walentina Matwijenko oraz deputowana do Dumy Jelena Mizulina.

_ - Każda z tych osób odgrywała kluczową rolę jako ideolog lub architekt referendum _ - wyjaśniły pragnące zachować anonimowość wysokiej rangi źródła w administracji USA.

Sam prezydent Rosji nie został objęty sankcjami, gdyż - jak wyjaśniły źródła - _ USA nigdy nie zaczynają sankcji od szefów państw _. _ Ale wszystkie te osoby są zbliżone do Putina; doradzały mu, jak wdrażać obecną politykę Rosji wobec Krymu _ - dodały źródła w amerykańskiej administracji.

Przedstawiciele Ukrainy, którzy zostali objęci sankcjami to: odsunięty od władzy prezydent Wiktor Janukowycz, a także prorosyjski premier Krymu Siergiej Aksjonow i przewodniczący krymskiego parlamentu Władimir Konstantinow, a także szef partii Ukraiński Wybór Wiktor Medwedczuk.

Sankcje finansowe wobec tych 11 osób oznaczają, że wszystkie ich aktywa w USA zostały zablokowane, a żadna firma amerykańska firma lub powiązana z USA nie może z nimi prowadzić interesów.

USA dotychczas nałożyły sankcje w postaci zakazu wizowego wobec urzędników rosyjskich i ukraińskich podważających suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy. Amerykańskie prawo zabrania jednak ujawnienia nazwisk tych osób.

Amerykańskie sankcje były koordynowane z Unią Europejską, ale jak przyznały źródła w Waszyngtonie, listy UE i USA nieco się różnią. _ Choć listy nie są identyczne, to nasze połączone wysiłki wzmacniają efekt sankcji _ - powiedział przedstawiciel rządu USA.

Podpisany przez Obamę dekret prezydencki pozwala na szybkie i niewymagające zgody Kongresu rozszerzenie sankcji w każdej chwili, w zależności od rozwoju sytuacji. _ - Jeśli Rosja będzie kontynuować eskalację, to możemy wskazywać kolejne osoby; będziemy dostosowywać naszą odpowiedź do działań Rosji w najbliższych dniach _ - powiedziały źródła.

Wyjaśniły, że dekret prezydenta USA umożliwia objęcie sankcjami nie tylko kolejnych urzędników rosyjskich, ale i _ inne osoby powiązane z Kremlem _ oraz firmy w sektorze zbrojeniowym.

_ - Jeśli Rosja będzie kontynuować ingerowanie (w sprawy) na Ukrainie, jesteśmy gotowi nałożyć kolejne sankcje _ - powiedział Obama w krótkim wystąpieniu w Białym Domu. Podkreślił, że _ dalsze prowokacje _ nie doprowadzą do niczego innego niż do _ dalszej izolacji Rosji i osłabienia jej pozycji na świecie _.

_ - Wspólnota międzynarodowa jest zjednoczona, by sprzeciwiać się łamaniu ukraińskiej suwerenności i terytorialnej integralności, a dalsze wojskowe działania Rosji na Krymie tylko pogłębią rosyjską izolację dyplomatyczną i zaszkodzą rosyjskiej gospodarce _ - powiedział Obama.

Jednocześnie prezydent USA dodał, że wierzy, iż wciąż możliwe jest _ dyplomatyczne _ rozwiązanie kryzysu, które uwzględni zarówno interesy Ukrainy jak i Rosji. To rozwiązanie - dodał - obejmuje wycofanie wojsk rosyjskich do baz na Krymie, wysłanie międzynarodowych obserwatorów na Ukrainę oraz rozpoczęcie dialogu przez Rosję z nowymi ukraińskimi władzami.

Nawiązując do podróży wiceprezydenta Joe Bidena do Warszawy i Wilna, gdzie jutro i pojutrze spotka się z przywódcami Polski, Litwy, Łotwy i Estonii, prezydent Obama podkreślił zobowiązanie NATO do kolektywnej obrony członków Sojuszu.

_ - Nasze przesłanie jest jasne: jako sojusznicy NATO jesteśmy solennie zobowiązani do naszej wspólnej obrony i będziemy przestrzegać tego zobowiązania _ - powiedział.

Zapewnił o pomocy USA dla Ukrainy, zarówno dwustronnej jak i z parterami międzynarodowymi, by pomóc wyprowadzić ukraińską gospodarkę z kryzysu. _ Będziemy szukać też innych sposobów, jak pomóc naszym ukraińskim przyjaciołom, by mogli uzyskać uniwersalne prawa, bezpieczeństwo, dobrobyt i godność, na jaką zasługują _ - powiedział Obama.

Jakie konsekwencje ze strony Unii?

Sankcje na 21 rosyjskich i ukraińskich przedstawicieli władz nałożyła Unia Europejska. Zakładają one zakazy wizowe i zamrożenie aktywów decydentów. Według źródeł dyplomatycznych zakaz wizowy oraz zamrożenie aktywów dotyczyć ma 10 urzędników rosyjskich, ośmiu krymskich oraz trzech członków rosyjskiego personelu wojskowego.

Zgodnie z unijnymi regulacjami sankcje są jednym z narzędzi, które mają wspierać podstawowe cele polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE, takie jak pokój, demokracja i poszanowanie dla zasad państwa prawa, praw człowieka i prawa międzynarodowego.

Sankcje nie są formą kary, ale mają na celu doprowadzić do zmiany polityki i działań krajów, instytucji czy osób, na które są nałożone. Są zawsze wymierzone przeciwko takim działaniom i osobom za nie odpowiedzialnym.

Rada Europejska nakłada sankcje jednomyślnie. W niektórych przypadkach potrzebne mogą być dodatkowe przepisy, aby zapewnić pełną skuteczność prawną restrykcji.

Niektóre sankcje, jak na przykład embargo na broń czy zakaz podróży są wprowadzane bezpośrednio przez państwa członkowskie. W tym przypadku decyzja Rady jest wiążąca dla wszystkich krajów członkowskich.

Sankcje ekonomiczne, takie jak zamrożenie aktywów czy zakaz handlu, wymagają rozporządzenia Rady, które jest wiążące dla obywateli i przedsiębiorstw z Unii.

Rozporządzenie, przyjęte wspólnie przez szefową unijnej dyplomacji i Komisję Europejską, zawiera informacje na temat zakresu sankcji uzgodnionych przez Radę i zasad ich wprowadzenia. Sankcje wchodzą w życie dzień po ich publikacji w Dzienniku Oficjalnym UE.

Embargo na broń obejmuje zakaz sprzedaży, dostaw i transportu uzbrojenia. Zakazana jest także związana z tym pomoca techniczna czy finansowa. Sankcjom może podlegać również eksport sprzętu wykorzystywanego do "represji wewnętrznych", m.in. sprzętu policyjnego, takiego jak armatki wodne, pojazdów do transportu więźniów, drutu kolczastego, kasków i tarczy policyjnych. Zakazany może być ponadto eksport towarów, które mogą mieć podwójne przeznaczenie, tj. mogą być wykorzystywane zarówno do celów cywilnych, jak i wojskowych.

Zamrożenie aktywów dotyczy funduszy i innych zasobów, które są własnością lub są kontrolowane przez osoby lub podmioty objęte sankcjami. Oznacza to zakaz dostępu do gotówki, czeków czy depozytów bankowych oraz sprzedaży akcji czy udziałów. Inne materialne i niematerialne aktywa, w tym nieruchomości również nie mogą być sprzedawane ani wynajmowane.

Sankcje obejmują też zakaz dostarczania środków finansowych osobom i podmiotom, które są objęte restrykcjami. Obywatele i przedsiębiorstwa z UE nie mogą więc dokonywać na ich rzecz płatności ani dostarczać im żadnych dóbr i funduszy. Jednak w niektórych przypadkach właściwe organy w krajach członkowskich UE mogą zezwolić na odstępstwa od zamrożenia aktywów, jeśli jest to niezbędne na pokrycie podstawowych potrzeb lub opłaty prawne.

Osoby objęte zakazem wjazdu nie mogą wjechać na teren Unii Europejskiej. Jeśli do wjazdu wymagana jest wiza, nie będzie ona przyznana osobie objętej sankcjami. Jeżeli jednak osoba objęta sankcjami posiada obywatelstwo państwa UE, to kraj, którego paszportem się ona legitymuje, nie może odmówić mu wjazdu.

Nakładane przez Unię Europejską sankcje mają odnieść polityczny skutek w krajach trzecich, których dotyczą. Obowiązują jednak w granicach terytorialnych UE - jej obywateli, firmy i instytucje, działające zgodnie z prawem jednego z państw członkowskich; obejmują także działalność gospodarczą prowadzoną w całości lub w części w ramach Unii.

Rada Europejska powiadamia osoby i podmioty, których dotyczy zamrożenie aktywów i zakaz wjazdu, o nałożonych na nich sankcjach. Mogą one zwrócić się do Rady o ponowne rozpatrzenie decyzji lub zakwestionować ją przed unijnym sądem.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Deszczyca powitał z uznaniem decyzję władz Unii Europejskiej o nałożeniu sankcji na 21 rosyjskich i ukraińskich polityków, zaangażowanych w działania na rzecz secesji Krymu.

_ - Sądzę, że jest to krok naprzód w mobilizowaniu wspólnoty międzynarodowej i przeciwstawianiu się rosyjskiej decyzji o naruszeniu porządku międzynarodowego oraz przepisów międzynarodowych. Krym jest integralną częścią Ukrainy _ - powiedział Deszczyca BBC.

Ukraina też planuje sankcje

Ukraina przygotowuje sankcje wobec Rosji polegające na zakazie wjazdu wysokich urzędników i będzie się domagała odszkodowań za wydarzenia na Krymie. Minister sprawiedliwości Jurij Petrenko oświadczył, że Kijów może też zająć się własnością Rosjan na Ukrainie.

_ - Dziś w parlamencie podnoszona była kwestia sankcji wobec urzędników Federacji Rosyjskiej, którzy są aktywnie zaangażowani w agresję wojskową wobec Ukrainy. Przewodniczący parlamentu polecił milicji, MSZ i służbom granicznym opracowanie działań zmierzających do ograniczenia i zakazu wjazdu określonych rosyjskich polityków oraz działań dotyczących sankcji finansowych wobec nich _ - powiedział.

_ - Na terytorium Ukrainy mamy dość dużo obiektów należących do tych osób _ - podkreślił Petrenko na konferencji prasowej.

Media ukraińskie opublikowały w poniedziałek listę przykładowych obiektów, których właścicielami są Rosjanie.

Są to m.in. centrum handlowe Ocean Plaza w Kijowie, które ma należeć do uważanego za przyjaciela prezydenta Rosji Władimira Putina, Arkadija Rotenberga, Zaporoski Kombinat Aluminiowy będący własnością Awtowazu, czy kontrolowana przez koncern TNK BP rafineria naftowa w Lisiczańsku.

Prasa wymienia także należące do Rosjan sieci telefonii komórkowej MTS i Kyivstar, banki Sbierbank i Wniesztorgbank, czy hotele w Kijowie i Odessie.

Minister Petrenko oświadczył na tej samej konferencji, że Ukraina będzie domagać się od Krymu odszkodowań za straty poniesione w związku z działaniami prorosyjskich i nieuznawanych przez Kijów separatystycznych władz półwyspu.

_ - Będziemy domagać się zadośćuczynienia strat, które ponieśliśmy w wyniku działalności pseudoukraińskich władz (Krymu) przy współpracy rosyjskich wojskowych, i które dotknęły zarówno państwo jak i obywateli Ukrainy posiadających tam własność prywatną _ - ostrzegł Petrenko.

Gorbaczow nie rozumie reakcji Zachodu

Były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow opowiedział się za przyłączeniem Krymu do Rosji. Laureat pokojowej nagrody Nobla stwierdził w rozmowie z agencją Interfax, że mieszkańcy Krymu naprawili historyczny błąd popełniony w okresie państwa radzieckiego.

W opinii Gorbaczowa, jeśli wcześniej Krym przyłączono do Ukrainy na podstawie partyjnej decyzji radzieckiego dygnitarza, to teraz naród postanowił naprawić ten błąd. - _ Trzeba się z tego cieszyć, a nie wprowadzać sankcje _ - stwierdził laureat Pokojowej Nagrody Nobla.

Jednocześnie skrytykował Unię i Stany Zjednoczone za wprowadzenie sankcji wobec krymskich i rosyjskich polityków twierdząc, że są one bezpodstawne.

Rada Najwyższa Autonomicznej Republiki Krymu przyjęła po referendum uchwałę w sprawie. Opowiedziało się za nią 85 deputowanych. Jednocześnie Krym zwraca się do Moskwy z prośbą o przyjęcie w skład Federacji Rosyjskiej.

Twórcy uchwały powołują się na_ bezpośrednią wolę narodów Krymu _ wyrażoną we wczorajszym referendum. Ogłaszają Krym _ niezależnym, suwerennym państwem - Republiką Krymu _. Specjalny status w ramach republiki otrzymuje miasto Sewastopol, w którym swą bazę ma rosyjska Flota Czarnomorska.

W deklaracji _ niepodległości _stwierdzono, że _ Republika Krym zamierza budować swoje relacje z innymi państwami na zasadzie równości , pokoju, dobrego sąsiedztwa i innych powszechnie uznawanych zasad współpracy politycznej, gospodarczej i kulturalnej pomiędzy państwami. _

Putin zabierze głos już jutro_ _

Prezydent Rosji zwróci się do Zgromadzenia Federalnego z nadzwyczajnym orędziem poświęconym sytuacji wokół Krymu - poinformował w poniedziałek pierwszy wiceprzewodniczący Dumy Państwowej Iwan Mielnikow.

Zgromadzenie Federalne tworzą dwie izby parlamentu Rosji: niższa - Duma Państwowa i wyższa - Rada Federacji._ Orędzie prezydenta w sprawie Krymu przewidziane jest na godz. 15 (12 czasu polskiego) _ - podał Mielnikow po posiedzeniu Rady Dumy, będącej odpowiednikiem Konwentu Seniorów w polskim Sejmie.

Według nieoficjalnych informacji miejscem przemówienia Putina będzie Sala Georgijewska w Wielkim Pałacu Kremlowskim. To największa i najbardziej okazała komnata w kremlowskim pałacu. Jej nazwa związana jest z jednym z najważniejszych odznaczeń państwowych Rosji - orderem św. Jerzego. Kojarzy się z historią imperium rosyjskiego. Jej ściany zdobią marmurowe tablice z nazwiskami kawalerów orderu, m.in. marszałka Aleksandra Suworowa, marszałka Michaiła Kutuzowa i admirała Pawła Nachimowa.

Z kolei przewodniczący parlamentarnej Komisji ds. WNP Leonid Słucki przekazał, że Duma podejmie jutro specjalną uchwałę _ O sytuacji na Krymie _, w której ogłosi poparcie dla wyrażonej przez mieszkańców półwyspu w niedzielnym referendum woli reintegracji z Rosją. Słucki oświadczył, że _ będzie to strategiczny dokument, poprzedzający przyjęcie ustawy o reintegracji Krymu z Rosją _. Posiedzenie niższej izby rosyjskiego parlamentu rozpocznie się o godz. 10 (7 czasu polskiego).

Większość za przyłączeniem do Rosji

Za przyłączeniem Krymu do Rosji zagłosowało 96,77 proc. uczestników niedzielnego referendum na półwyspie - oświadczył szef komisji Rady Najwyższej Krymu ds. referendum Michaił Małyszew, podając ostateczne wyniki głosowania.

Według danych podanych przez Małyszewa 96,77 proc. odpowiedziało pozytywnie na pierwsze pytanie, które brzmiało: _ Czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu Federacji Rosyjskiej? _ Na drugie pytanie: _ Czy jesteś za przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krym z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy? _- twierdząco odpowiedziało 2,5 proc. głosujących; 0,7 proc. głosów uznano za nieważne. Małyszew powiedział również, że frekwencja wyniosła 83,1 proc.

Zgodnie z danymi Państwowej Służby Statystycznej Ukrainy z 1 listopada 2013 roku 58,5 proc. z 2 mln mieszkańców Krymu to Rosjanie, 24,3 proc. - Ukraińcy, 12,1 proc. - krymscy Tatarzy, 1,4 proc. - Białorusini, 1,1 proc. - Ormianie, i 2,6 proc. - przedstawiciele innych narodów.

Głosowały _ martwe dusze _

Podczas doszło do nieprawidłowości - informuje organizacja społeczna Komitet Wyborców Ukrainy. Zdaniem jej szefa, Andrija Kriski, głównym narzędziem służącym do fałszowania wyników była uproszczona procedura dodawania ludzi do spisu wyborców w dzień referendum, odbywająca się bezpośrednio w lokalach wyborczych. Liczbę osób dodanych tym sposobem Krisko określa jako _ anomalną _.

Ponieważ władze ukraińskie zablokowały dostęp do aktualnych spisów wyborczych, organizatorzy zapowiedzieli, że posłużą się listami z wyborów do Rady Najwyższej Ukrainy z 2012 r. Zameldowane w danym okręgu osoby, których nie było na liście, zapisywano na osobnej kartce i wydawano im kartę do głosowania.

Ekspert nie wyklucza, że dzięki tej procedurze te same osoby mogły głosować więcej niż w jednym punkcie wyborczym.

- _ Niewykluczone, że głosowali także obywatele Rosji. Taką informację otrzymaliśmy z kilku źródeł. Przypuszczamy, że głosowanie odbywało się przy pomocy "martwych dusz", gdyż listy były bardzo stare i nieścisłe. W jednym z lokali wyborczych użyto spisu jeszcze z 1999 r. _- powiedział.

Jak podkreślił, wśród obserwatorów nie było ani jednej organizacji, która budziłaby zaufanie. Oprócz tego zgodę na przeprowadzenie sondaży przed lokalami wyborczymi (exit poll) jako jedyna otrzymała organizacja o nazwie Republikański Instytut Badań Społecznych i Politycznych, powiązana - jak wskazuje Krisko - z jednym z deputowanych symferopolskiej rady miejskiej.

Ukraina ogłasza mobilizację

Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow poinformował dzisiaj, że podpisał dekret o częściowej mobilizacji i wyraził nadzieję, że parlament poprze jego decyzję, przyjmując ustawę w tej sprawie.

Dekret został wydany _ w związku z trwającą agresją w Autonomicznej Republice Krymu, którą Rosja stara się ukryć, organizując farsę o nazwie referendum, którego nigdy nie uzna - ani Ukraina, ani cały cywilizowany świat _- oświadczył Turczynow otwierając posiedzenie Rady Najwyższej w Kijowie.

Obecnie w parlamencie ogłoszono przerwę. Głosowanie nad ustawą o mobilizacji oczekiwane jest po jej zakończeniu.

Zgodnie z projektem ustawy częściowa mobilizacja zostanie przeprowadzona we wszystkich obwodach (województwach) Ukrainy, a także na terytorium zajętej przez Rosjan Autonomicznej Republiki Krym i w Sewastopolu, który jako miasto ma status oddzielnej jednostki administracyjnej na równi z pozostałymi obwodami.

Mobilizacją objęci zostaną obywatele, którzy osobiście zgłoszą się do komisji poborowych na ochotnika. Zaciąg do wojska, Gwardii Narodowej oraz innych formacji zbrojnych będzie trwał 45 dób od czasu wejścia ustawy mobilizacyjnej w życie.

Szybkie przyłączenie do Rosji?

Nieuznawany przez władze w Kijowie premier Autonomii Siergiej Aksjonow zapowiedział, że Krym przyłączy się do Rosji w możliwie najkrótszym czasie. _ - Zrobimy wszystko bardzo szybko, ale zrobimy to z zachowaniem wszystkich procedur prawnych _ - oświadczył.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/15/m259343.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/kryzys;na;krymie;sankcje;wobec;rosji;juz;w;tym;tygodniu,130,0,1497218.html) *Sankcje wobec Rosji już w tym tygodniu? * Dotkną one zarówno sfery gospodarczej, jak i uderzą personalnie w osoby odpowiedzialne za wspieranie krymskiego separatyzmu. Wicepremier Krymu Rustam Temirgalijew oznajmił, że w razie wejścia Krymu w skład Federacji Rosyjskiej jego mieszkańcy otrzymają rosyjskie paszporty według uproszczonej procedury.

99 procent Tatarów krymskich nie głosowało w referendum w sprawie przyłączenia Krymu do Rosji - oświadczył były szef Medżlisu (parlamentu) Tatarów krymskich Mustafa Dżemilew, cytowany przez portal news.liga.net.

Według niego samozwańcze władze Krymu podają takie wyniki, jakie im pasują. _ - Rozmawiałem na przykład z kolegami w Bachczysaraju. Powiedzieli mi, że głosowało tam najwyżej 30 procent ludzi, chociaż oficjalnie podano, że frekwencja wyniosła 64 proc. W okręgu biełogorskim tak samo. Dlatego zapewne nie ma to żadnego znaczenia, jak kto głosuje w tym _ referendum _ _ - dodał.

Przedwczoraj Medżlis Tatarów krymskich oświadczył, że kategorycznie sprzeciwia się próbom zdecydowania o przyszłości Krymu bez swobodnego wyrażenia przez nich swojej woli. Tatarscy przywódcy apelowali wcześniej o bojkot referendum.

- _ Referendum na Krymie to historyczne wydarzenie dla Rosji _- oznajmił przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Siergiej Naryszkin. Przypomniał zarazem o istniejącej już od 2001 r. ustawie o przyjmowaniu nowego podmiotu w skład Federacji Rosyjskiej.

Jak podała wczoraj agencja Interfax, na mocy tej federalnej ustawy konstytucyjnej Krym może zostać podmiotem FR już teraz, bez zmiany prawa.

_ Nigdy nie uznamy referendum _

_ Dawno minęły czasy, gdy świat milcząco przyglądał się, podczas gdy jedno państwo siłą zajmowało terytorium drugiego _ - przekazał Biały Dom krótko po opublikowaniu pierwszego sondażu po referendum na Krymie w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji.

_ Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/150/m301206.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/ukraina;zapowiada;zbrojenia;zacznie;produkcje;broni;jadrowej,50,0,1497138.html) *Ukraina zacznie produkcję broni jądrowej? * _ To jedyny sposób powstrzymania potencjalnego agresora. Drugim krokiem, który powinniśmy podjąć jest zgłoszenie akcesu do NATO _. - Stany Zjednoczone i ich sojusznicy wielokrotnie jasno mówili, że wojskowa interwencja i naruszenie prawa międzynarodowego sprawią, iż Rosja będzie płaciła coraz wyższą cenę - nie tylko na skutek środków nałożonych przez USA i amerykańskich sojuszników, ale także na skutek destabilizujących działań samej Rosji _ - podkreślił rzecznik Białego Domu Jay Carney.

Amerykanie i zachodnia Europa przygotowują _ odpowiedź _ na działania Rosji w sprawie Krymu. Zapowiedział to amerykański prezydent Barack Obama w rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Obama oświadczył, że Stany Zjednoczone i społeczność międzynarodowa nigdy nie uznają referendum na Krymie, które zostało przeprowadzone z naruszeniem ukraińskiego prawa i w trakcie rosyjskiej interwencji. Amerykański prezydent podkreślił, że działania Rosji są pogwałceniem suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, a Stany Zjednoczone i ich europejscy partnerzy przygotowują _ odpowiedź _ na działania Rosji - głosi oświadczenie Białego Domu wydane po rozmowie Obama - Putin.

Amerykański prezydent podkreślił, że ciągle istnieje możliwość znalezienia dyplomatycznego wyjścia z ukraińskiego kryzysu, które uwzględni interesy i Rosji, i Ukrainy. Zwrócił się przy tym do strony rosyjskiej, aby poparła rozmieszczenie na Ukrainie międzynarodowych obserwatorów. Obama podkreślił jednak, że dyplomatyczne zakończenie kryzysu nie będzie możliwe, jeśli rosyjskie wojska będą nadal działać na terytorium Ukrainy, a przy jej granicy będą prowadzone ćwiczenia wojskowe.

W komunikacie Kremla z rozmowy czytamy natomiast, że Władimir Putin powiedział Barackowi Obamie, iż referendum na Krymie odbyło się w pełnej zgodności z normami prawa międzynarodowego i Kartą Narodów Zjednoczonych z uwzględnieniem precedensu Kosowa. Putin dodał, że mieszkańcy Krymu mieli zagwarantowaną możliwość swobodnego wyboru i samostanowienia. Powiedział też, że władze w Kijowie nie są w stanie ograniczyć działalności _ nacjonalistycznych band _, które terroryzują obywateli, w tym ludność rosyjskojęzyczną. Zdaniem prezydenta Rosji, ewentualna międzynarodowa misja obserwacyjna powinna działać we wszystkich regionach Ukrainy. Według Kremla, Putin i Obama mieli się zgodzić, że mimo różnic w ocenach, trzeba wspólnie szukać dróg stabilizacji sytuacji na Ukrainie.

Unia Europejska uważa referendum za nielegalne i bezprawne i nie uzna jego wyniku - oświadczyli przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy i szef Komisji Europejskiej Jose Barroso. Tego samego zdania jest przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz.

Według UE przeprowadzenie referendum na Krymie, w którym mieszkańcy decydują o przyłączeniu półwyspu do Federacji Rosyjskiej, jest _ niezgodne z konstytucją Ukrainy i prawem międzynarodowym _.

Barroso i Van Rompuy ponownie wezwali Rosję do wycofania przebywających na Krymie wojsk do miejsc stałego rozlokowania oraz zmniejszenia liczby żołnierzy, zgodnie z odpowiednimi umowami z Ukrainą.

Kijów zabezpiecza gazociągi

Ukraińskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało wczoraj, że podległe resortowi siły przejęły pełną kontrolę nad krajową siecią przesyłu i dystrybucji gazu, i objęły je specjalną pieczą.

W swym oświadczeniu MSW w Kijowie podkreśliło, że premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk wydał rozporządzenie, mające na celu _ zagwarantowanie bezpieczeństwa i płynnego działania najważniejszych zasobów infrastrukturalnych kraj _u.

Nie podano żadnych dalszych szczegółów.

Wcześniej Dmytro Jarosz - lider Prawego Sektora, stowarzyszenia ukraińskich organizacji nacjonalistycznych - zagroził, że w przypadku agresji Rosji na terytorium Ukrainy zostaną zniszczone gazociągi, którymi Rosjanie transportują swoją ropę naftową i gaz na Zachód.

Na następnej stronie czytaj kto jest kim na amerykańskiej liście objętych sankcjami

Kto z sankcjami od USA?

Wśród przedstawicieli rosyjskiej elity władzy objętych amerykańskimi sankcjami finansowymi jest Walentina Matwijenko, przewodnicząca Rady Federacji - izby wyższej parlamentu Rosji, osobistość nr 3 w Federacji Rosyjskiej po prezydencie i premierze.

Ukraińską część listy otwiera Siergiej Aksjonow, premier nieuznawanej przez władze w Kijowie Republiki Krymu, która w poniedziałek ogłosiła niepodległość, a zamyka listę obalony niedawno prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz.

Matwijenko jest aktywną stronniczką interwencji wojskowej Rosji na Ukrainie. Tłumacząc mediom, dlaczego Rada Federacji zgodziła się na wysłanie rosyjskich wojsk do tego kraju, mówiła o _ poszkodowanych _ i _ ofiarach śmiertelnych _ wśród Rosjan na Krymie. Później okazało się, że była to nieprawda.

Charakteryzując w publicznych wypowiedziach sytuację na Ukrainie, Matwijenko mówiła o _ kontynuacji przemocy, zastraszaniu, podejmowaniu bezprawnych decyzji, obalaniu organów władzy, zajmowaniu gmachów, poniżaniu ludzi, stwarzaniu zagrożenia dla ich życia, a także zakazie rozmawiania po rosyjsku _.

Sankcje USA objęły też dwóch doradców prezydenta Władimira Putina, Siergieja Głazjewa i Władisława Surkowa. Ten pierwszy groził niedawno, że jeśli Stany Zjednoczone zastosuje sankcje wobec Rosji za jej działania na Ukrainie, Moskwa może zrezygnować z dolara jako waluty, w której trzyma rezerwy i odmówić spłacania zadłużenia w amerykańskich bankach. Oświadczył też, że gdyby władze USA zdecydowały się zamrozić aktywa rosyjskich firm i osób prywatnych, Moskwa zaleciłaby wszystkim posiadaczom amerykańskich obligacji skarbowych w Rosji, by je sprzedali.

Głazjew również zarzucał Stanom Zjednoczonym finansowanie _ rebeliantów _ na Ukrainie. Jesienią 2013 roku wywierał bezprecedensową presję na władze w Kijowie w celu zniechęcenia ich do podpisania umowy o stowarzyszeniu Ukrainy z Unią Europejską. Groził, że z chwilą zawarcia porozumienia z UE Ukraina straci samodzielność i przestanie być dla Rosji nie tylko strategicznym, ale nawet potencjalnym partnerem. Ogłosił też, że Ukraina po podpisaniu umowy stowarzyszeniowej z UE _ zniknie jako podmiot prawa międzynarodowego _.

Surkow odpowiada w Administracji Prezydenta FR za relacje z Ukrainą i Gruzją, a także Abchazją i Osetią Południową, dwiema zbuntowanymi republikami, które przy poparciu Moskwy w 2008 roku oderwały się od Gruzji.

Jest autorem pojęcia _ suwerenna demokracja _, określającego zbudowany przez Putina ustrój oparty na fasadowej demokracji. Uważa się go za twórcę putinowskiej partii Jedna Rosja i inicjatora kilku prokremlowskich ruchów młodzieżowych. Kiedyś określił Putina jako _ człowieka zesłanego Rosji przez los i Pana Boga w trudnym dla niej czasie _.

Na amerykańskiej _ czarnej liście _ znalazł się także wicepremier FR Dmitrij Rogozin, w przeszłości ambasador Rosji przy NATO. W gabinecie premiera Dmitrija Miedwiediewa odpowiada on za przemysł zbrojeniowy i kosmiczny. Znany jest z nacjonalistycznych poglądów.

Założona przez niego partia Rodina (Ojczyzna) w lutym uczestniczyła w tworzeniu na południu Ukrainy, w tym na Krymie, struktur Słowiańskiego Frontu Antyfaszystowskiego. Organizacja ta zaapelowała do ówczesnego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza o uspokojenie sytuacji w kraju, a do Putina o podjęcie działań dyplomatycznych w obronie interesów i praw Rosjan mieszkających na Ukrainie _ w związku z szerzącą się tam rusofobią i neonazizmem _.

Reagując niedawno na sankcje zastosowane wobec Rosji przez Kanadę - zerwanie współpracy wojskowej z FR i wydalenie grupy rosyjskich oficerów, którzy przebywali na szkoleniu w Quebecu - Rogozin publicznie podał w wątpliwość celowość planowanego na 2014 rok uruchomienia w Uljanowsku, 715 km na wschód od Moskwy, produkcji kanadyjskich samolotów pasażerskich Bombardier Q400. Wartość tej inwestycji szacowana jest na 100 mln dolarów.

Figurujący na liście Andriej Kliszas to przewodniczący komisji prawa konstytucyjnego w Radzie Federacji. Był jednym z senatorów, którzy uzasadniali potrzebę wysłania wojsk rosyjskich na Ukrainę. Teraz proponuje, by Rosja na sankcje USA i UE odpowiedziała zamrożeniem aktywów amerykańskich i europejskich firm w Rosji.

Na liście są też deputowani do Dumy Państwowej: przewodniczący komisji ds. Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) Leonid Słucki i przewodnicząca komisji ds. rodziny, kobiet i dzieci Jelena Mizulina. Słucki, jeden z liderów lojalnej wobec Kremla nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR), forsuje koncepcję przyznania paszportów FR wszystkim obywatelom Krymu. Oskarża Kijów o rugowanie języka rosyjskiego i Rosjan z terytorium Ukrainy.

Natomiast Mizulina jest współautorką projektu ustawy mającej ułatwić przyjmowanie nowych terytoriów do Federacji Rosyjskiej. Była też inicjatorką _ prawa króla Heroda _, czyli wprowadzonego w grudniu 2012 roku przez Dumę zakazu adoptowania sierot z Rosji przez Amerykanów. Zakaz był zemstą za to, że USA nie chcą wpuszczać rosyjskich funkcjonariuszy państwowych zamieszanych w śmierć Siergieja Magnitskiego, prawnika Funduszu Hermitage Capital, zamęczonego w moskiewskim więzieniu.

Ukraińską część listy osób objętych sankcjami USA otwiera Siergiej Aksjonow, przywódca krymskiej partii Rosyjska Jedność i deputowany do krymskiego parlamentu. Kiedy 27 lutego budynki rządu i parlamentu Krymu zajęli uzbrojeni ludzie, deputowani mianowali Aksjonowa premierem. Ten oświadczył, że uważa odsuniętego od władzy Janukowycza za prawowitego prezydenta Ukrainy. Aksjonow był wśród inicjatorów referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji. Po ogłoszeniu w niedzielę wieczorem wstępnych wyników referendum Aksjonow zapowiedział, że Krym wejdzie do Federacji Rosyjskiej w możliwie najkrótszym czasie.

Według mediów w latach 90. Aksjonow figurował w milicyjnych kartotekach jako członek grupy przestępczej o nazwie Sejlem. Miał wówczas być znany pod przezwiskiem _ Goblin _. Obecnie prokuratura generalna Ukrainy ściga Aksjonowa m.in. z paragrafu mówiącego o zamachu na integralność terytorialną państwa.

Jako kolejny na liście obywatel Ukrainy znalazł się Władimir Konstantinow, przewodniczący parlamentu Krymu, w którym zasiada jako deputowany Partii Regionów. W 2004 roku Konstantinow pracował przy prezydenckiej kampanii wyborczej Wiktora Janukowycza, aktywnie uczestniczył też w kampaniach Partii Regionów przed wyborami do parlamentu Ukrainy.

Konstantinow od 2011 roku umieszczany był w rankingach najbogatszych Ukraińców. Działa w branży budowlanej na Krymie. Kiedy 27 lutego okazało się, że wraz z Aksjonowem znajduje się w ścisłym gronie inicjatorów prorosyjskiego referendum, media w Kijowie ogłosiły, że Konstantinow faktycznie jest bankrutem, a jego imperium budowlane jest zadłużone na ogromne sumy w wielu ukraińskich bankach. To właśnie z tym zadłużeniem świat polityczny wiąże jego działalność na rzecz oddzielenia Krymu od Ukrainy.

Amerykańskie sankcje dotkną także Wiktora Medwedczuka, byłego szef administracji prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy (2002-2004), a prywatnie przyjaciela prezydenta Rosji Władimira Putina, który jest ojcem chrzestnym córki Medwedczuka, Darii. Medwedczuk uznawany jest za _ głos _ Putina na Ukrainie i wiernego lobbystę interesów Kremla. Ten adwokat z wykształcenia w ostatnich latach kieruje ruchem Ukraiński Wybór, który głosi hasła antyzachodnie i opowiada się za zbliżeniem Ukrainy z Rosją.

Ostatnie miejsce na ułożonej w porządku alfabetycznym liście przypadło Janukowyczowi. Objął on urząd szefa państwa w 2010 roku postulując poprawę stosunków z Rosją i dystansując się od prozachodniej polityki poprzednika, Wiktora Juszczenki. Polityka Janukowycza i niezadowolenie z jego rządów doprowadziły do rozlewu krwi podczas protestów w Kijowie.

Zdobyta w 2010 roku prezydentura miała być zwieńczeniem politycznej kariery Janukowycza, który wcześniej był premierem i szefem administracji obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy. Janukowycz w młodości był karany za rozbój i kradzież. Jak głosi oficjalna biografia prezydenta, wyroki te wydano niesłusznie i anulowano pod koniec lat 70. Na Ukrainie nie zachowały się żadne dokumenty na ten temat.

W zgodnej opinii zachodnich ekspertów za prezydentury Janukowycza Ukraina stała się krajem przeżartym korupcją, znacznie została też ograniczona wolność prasy. Od 2011 roku spadła na Janukowycza fala krytyki ze strony USA i UE za uwięzienie byłej premier Julii Tymoszenko. Została ona skazana na 7 lat pozbawienia wolności za spowodowanie strat dla państwa w rezultacie podpisania przez jej rząd umowy gazowej z Rosją.

W tym samym czasie prezydent sygnalizował, że chce podpisać umowę stowarzyszeniową z UE, ale wypuszczenie byłej premier było jednym z wymogów, jakie stawiała Unia, aby doszło do porozumienia. W listopadzie 2013 roku rząd Ukrainy wydał rozporządzenie o wstrzymaniu przygotowań do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE.

Decyzja rządu wywołała masowe protesty w Kijowie i innych miastach Ukrainy. Po brutalnej akcji sił MSW na stołecznym Majdanie Niepodległości demonstracje przerodziły się w zamieszki, w których śmierć poniosło kilkadziesiąt osób.

22 lutego Rada Najwyższa Ukrainy pozbawiła Janukowycza władzy uznając, że szef państwa _ samowolnie odsunął się od wypełniania obowiązków _. On sam twierdzi, że w kraju dokonano zamachu stanu. Janukowycz schronił się w Rosji i prawdopodobnie mieszka w Moskwie.

Kto na _ czarnej liście _Unii?

Unijną _ czarną listę _ otwiera premier nieuznawanej przez władze w Kijowie Autonomicznej Republiki Krymu (ARK) Siergiej Aksjonow, który - jak czytamy w decyzji UE - aktywnie lobbował za przeprowadzeniem 16 marca referendum w sprawie przyłączenia Półwyspu Krymskiego do Rosji.

W grupie 13 ukaranych przez UE Rosjan są deputowani i dowódcy wojskowi. Na _ czarnej liście _ jest deputowany rosyjskiej Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu) Siergiej Mironow, szef frakcji partii Sprawiedliwa Rosja. Jak czytamy w decyzji ministrów, był on autorem projektu ustawy pozwalającej Rosji przyłączyć terytoria innego kraju bez jego zgody pod pretekstem ochrony obywateli rosyjskich.

UE ukarała też przewodniczącego komisji ds. Wspólnoty Niepodległych Państw w Dumie Leonida Słuckiego, który aktywnie wspierał użycie sił zbrojnych na Ukrainie i aneksję Krymu i wiceprzewodniczącego Dumy Siergieja Żeleźniaka, który między innymi prowadził demonstracje na rzecz użycia rosyjskich sił zbrojnych na Ukrainie.

Na _ czarnej liście _ są też deputowani do rosyjskiej Rady Federacji (wyższej izby parlamentu), którzy 1 marca publicznie poparli rozmieszczenie sił rosyjskich na Ukrainie: Jewgienij Buszmin (wiceprzewodniczący Rady Federacji), Nikołaj Ryżkow, Wiktor Ozierow, Władimir Dżabarow, Andriej Kliszas, Aleksandr Totoonow i Oleg Pantelejew.

Na liście znaleźli się też trzej rosyjscy wojskowi: wiceadmirał Aleksandr Witko, dowódca Floty Czarnomorskiej, Anatolij Sidorow, głównodowodzący Zachodniego Okręgu Wojskowego Rosji, którego jednostki rozmieszono na Krymie i Aleksandr Gałkin, dowódca Południowego Okręgu Wojskowego Rosji, którego siły znajdują się na półwyspie.

Unia nałożyła też sankcje na ośmiu członków krymskich władz, którzy przyczynili się do secesji Krymu od Ukrainy. Poza Aksjonowem są to m.in. Władimir Konstantinow, przewodniczący Rady Najwyższej (parlamentu) Autonomicznej Republiki Krymu, Rustam Temirgalijew, wicepremier Krymu, szef Służby Bezpieczeństwa Krymu Piotr Zima, który przekazał rosyjskim służbom informacje na temat aktywistów Euromajdanu i obrońców praw człowieka na Krymie.

Sankcje nałożono też na prorosyjskiego burmistrza Sewastopola Aleksieja Czałyja, Denisa Berezowskiego, byłego dowódcę ukraińskiej marynarki wojennej, który 1 marca złożył przysięgę wierności krymskim siłom zbrojnym, Jurija Żerebcowa, doradcę przewodniczącego parlamentu Krymu, jednego z czołowych organizatorów referendum, oraz Siergieja Cekowa, wicemarszałka Rady Najwyższej Krymu. Cekow był jednym z pierwszych polityków krymskich, który wzywał otwarcie do przyłączenia półwyspu do Rosji.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)