Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Zamiast płacić groszowe emerytury, ZUS wypłaci składki jednorazowo. Nowa propozycja

198
Podziel się:

W grupie emerytów otrzymujących mniej niż ustawowe minimum zdecydowanie dominują kobiety.

Zamiast płacić groszowe emerytury, ZUS wypłaci składki jednorazowo. Nowa propozycja
(Jacek Bereźnicki)

Ponad 76 tysięcy osób pobiera w Polsce emerytury niższe niż ustawowa minimalna emerytura, czasem są to bardzo małe kwoty. Dla ZUS obsługa takich groszowych emerytur jest jednak kosztowna, dlatego pojawiają się propozycje ustalenia progu, od którego świadczenie byłoby wypłacane co miesiąc. W pozostałych przypadkach ZUS wypłacałby zgromadzony kapitał jednorazowo.

Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", w ramach przeglądu emerytalnego pojawiła się idea, by jednorazowe wypłaty miałyby być dokonywane po osiągnięciu wieku emerytalnego przez te osoby, których staż składkowy wynosi najwyżej 5 lat. Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej nie komentuje tych propozycji.

Najczęściej emerytury niższe niż minimalne wynoszą kilkaset złotych, ale zdarzają się też wysokości symboliczne, nawetkilkadziesiąt groszy. Według danych ZUS z marca 2016 r., osób pobierających emerytury wynoszące nie więcej niż 100 złotych jest 222.

Tak niskie emerytury dotyczą zazwyczaj osób, które pracowały bardzo krótko albo wykonywały pracę na podstawie umów, które nie nakładały obowiązku płacenia składki na ubezpieczenie społeczne.

W grupie emerytów otrzymujących mniej niż ustawowe minimum zdecydowanie dominują kobiety. Ta dysproporcja jest szczególnie widoczna w przypadku emerytur wynoszących między 600 a 800 zł - mężczyźni w tym przedziale kwotowym to zaledwie kilka procent emerytów.

Innym pomysłem rządu jest - jak donosi "Gazeta Wyborcza" - nałożenie na najbogatszych pełnej składki emerytalnej, dzięki czemu budżet miałby zyskać 3 mld zł rocznie.

Chodzi o usunięcie mechanizmu 30-krotności średnich pensji, w ramach którego przestają płacić składki od momentu przekroczenia pułapu wynoszącego obecnie 120 tys. zł. Przestają, bo zgodnie z obowiązującymi przepisami, ich emerytury i tak nie będą wyższe niż 30-krotność średniej pensji. Jak informuje ZUS, w 2015 roku było w Polsce nieco ponad 330 tysięcy osób, które przekroczyły prób 30-krotności.

Jak dowiedziała się gazeta, istnieją trzy propozycje w tej kwestii. Według pierwszej, po przekroczeniu progu 30-krotności, ubezpieczeni płaciliby wyższy PIT, według drugiej nadal musieliby płacić składki, ale ich emerytury i tak byłyby objęte obecnym limitem, a według trzeciej, płaciliby pełne składki i pobieraliby proporcjonalne emerytury.

Resort rodziny i pracy nie chce komentować także tych doniesień, zapewnia tylko, że "kwestia 30-krotności nie była jeszcze przedmiotem dyskusji odbywających się w ramach Rady Dialogu Społecznego.

emerytury
wiadomości
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(198)
WYRÓŻNIONE
Karol
9 lat temu
A co z emeryturą po 40 latach składkowych - Mam tyrać aż zdechnę i dacie moją kasę na emerytury dla mundurowych nie płacących składek.
jaś
9 lat temu
687 081 zł. 93 gr. (dane do czerwca) taką kwotę pobrał mi ZUS przez 48 lat pracy, czy mi się to podobało czy też nie, samych tylko składek emerytalnych, więc niech mi zwróci mój kapitał i nie chcę od ZUS-u żadnej emerytury. Jakby tego było mało rząd wolnej Polski każe mi tyrać jeszcze ponad półtora roku, bym miał prawo do pełnej emerytury.
Tenia
9 lat temu
Jak można płacić składki wiedząc że od nich nie będzie naliczana emerytura, przecież to jakiś horror.Myślę ze takie przepisy w pierwszej kolejności obejmą posłów którzy to przegłosują.Fajnie jest jak się wymyśla dla innych podatki a dla siebie ustawy które chronią własny tyłek - takiego bezprawia to że świeczką szukać w cywilizowanych narodach
...
Następna strona