Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|

Reforma służby zdrowia. Radziwiłł: sieć szpitali gwarantuje stabilność

140
Podziel się:

Radziwiłł przyznał, że problemem są wielogodzinne kolejki na szpitalnych oddziałach ratunkowych. Wszystko dlatego, że trafiają tam nie tylko ciężko chorzy pacjenci, ale też osoby, które nie zdążyły z wizytą do lekarza rodzinnego.

Reforma służby zdrowia. Radziwiłł: sieć szpitali gwarantuje stabilność
(Bartosz Krupa)

Jednym z celów ustawy o sieci szpitali jest zabezpieczenie bytu szpitali, a nie ich likwidacja - tak minister zdrowia Konstanty Radziwiłł odniósł się do zarzutów części ekspertów i opozycji, że ustawa może się przyczynić do likwidacji ok. 400 szpitali.

Radziwiłł zapytany w TVP 1, czy ustawa odpowie na oczekiwania pacjentów, skróci kolejki i przyczyni się do podwyższenia jakości leczenia odparł: - Po to to robimy. Organizacja systemu służby zdrowia dla przeciętnego pacjenta miałaby małe znaczenie, gdyby nie to, w jaki sposób wpływa na te rzeczy - dostęp i jakość leczenia. Jak dodał, ustawa ma dać szpitalom poczucie stabilności.

Ocenił, że obecnie trwa często między nimi "ogromna presja toksycznej, bratobójczej konkurencji". - Skutkiem tej zabójczej, rynkowej sytuacji w służbie zdrowia, która generalnie jest niedofinansowana od bardzo dawna, jest to, że szpitale mają słuszne obawy o swój byt, a niektóre po prostu znikają - wyjaśniał. Zapewnił, że po wprowadzeniu znowelizowanej ustawy "taka sytuacja nie zdarzy się". Zapytany o zarzuty części ekspertów i opozycji, wedle których reforma może oznaczać zniknięcie ok. 400 szpitali Radziwiłł zapewnił: - To po prostu nieprawda. To są jakieś idiotyczne bzdury.

Według niego praktycznie wszystkie około 700 szpitali "jakie znamy mieszkając gdzieś obok - te szpitale mają gwarancje, że zostaną na mapie szpitali bez ryzyka, które już miało miejsce". - Upraszczając - ta ustawa o tym jest: żeby zabezpieczyć podstawowe szpitale i ich byt, dając im stabilność, ale przez to dając również gwarancje dla pacjenta, że on w razie nagłego zachorowania będzie miał być gdzie leczony - dodał.

Radziwiłł przyznał, że poważnym problemem są obecnie wielogodzinne kolejki na szpitalnych oddziałach ratunkowych (SOR). Jego zdaniem czas oczekiwania jest tak długi z tego względu, że trafiają tam nie tylko ciężko chorzy pacjenci, ale też osoby, które nie zdążyły z wizytą do lekarza rodzinnego. Jednym z rozwiązań w nowej ustawie ma być "rozgęszczenie" SOR-ów. - Obok nich będzie przychodnia nocnej pomocy lekarskiej - wyjaśniał.

Dodatkowo dla pacjentów, którzy leczyli się w szpitalu placówka będzie musiała zapewnić opiekę w postaci poradnictwa i rehabilitacji w poradni przyszpitalnej - wyjaśniał minister. W ten sposób, w jego ocenie, pacjenci uzyskają dostęp do kompleksowej opieki.

Zapytany o sytuację szpitali specjalistycznych (pediatrycznych, naczyniowo-sercowych, geriatrycznych) w momencie wprowadzenia ustawy Radziwiłł podkreślił, że nawet jeżeli jakiś szpital w sieci się nie znajdzie, ponieważ nie pełni on funkcji przewidzianej dla szpitali podstawowych, "to oprócz tego są konkursy na zasadach dokładnie takich samych jak dawniej". Zapewnił, że jeżeli szpital jest ważny z punktu widzenia zabezpieczenia pacjentów, uzyska kontrakt "na innej zasadzie".

- Jeżeli chodzi o te szpitale, które rzeczywiście leczą ludzi, to one z całą pewnością nie mają się czego obawiać - podsumował.

Radziwiłł przypomniał też, resort zdrowia ma w planach zastąpienie NFZ - Narodowym Funduszem Celowym. - Chodzi o powszechny dostęp do służby zdrowia - powiedział. Zauważył, że w Polsce jest wiele osób, które pracują w oparciu o umowy o dzieło, dlatego nie są ubezpieczone. Dzieje się to, mimo że płacą podatki - zauważył szef resortu zdrowia. - Chcemy objąć także takie osoby powszechnym dostępem do służby zdrowia, która powstaje także z ich składki - wyjaśnił.

kraj
prawo
zdrowie
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(140)
Jaa
7 lat temu
Wielogodzinne kolejki? W 2015 roku w Onkologu w Bszczy przyjmowalo 2 lekarzy w 2 gabinetach 5 dni w tygodniu W 2016 byl juz 1 lekarz jednak 5 dni w tygodniu jak wczesniej w 2017 jest 1 lekarz i to 3 dni w tygodniu - TAK WYGLADA PROFILAKTYKA DLA CHORYCH NA RAKA! Z powodu choroby chcialam przelozyc wizyte na kilka dni pozniej a Pani mi mówi PAZDZIERNIK 2018 ROKU! TO jest ta profilaktyka i zapobieganie raka w naszym kraju.... WSTYD!
Ja
7 lat temu
Wielogodzinne kolejki? W 2015 roku w Onkologu w Bszczy przyjmowalo 2 lekarzy w 2 gabinetach 5 dni w tygodniu W 2016 byl juz 1 lekarz jednak 5 dni w tygodniu jak wczesniej w 2017 jest 1 lekarz i to 3 dni w tygodniu - TAK WYGLADA PROFILAKTYKA DLA CHORYCH NA RAKA! Z powodu choroby chcialam przelozyc wizyte na kilka dni pozniej a Pani mi mówi PAZDZIERNIK 2018 ROKU! TO jest ta profilaktyka i zapobieganie raka w naszym kraju.... WSTYD!
mmm
7 lat temu
i to wszystko po to, żeby ograniczyć dostęp do leczenia w rejonach samorządzonych przez opozycję? żeby wyborcy lokalne władze przed wyborami oskarżali? gotowi są zabijać własnych wyborców, byle obrzydzić przeciwników przed wyborami?
fagocisko
7 lat temu
Mam nadzieje, że arystokratyczna brać zastosuje ostracyzm pana Ministra. Toż to wstyd nie mieć empatii dla ludzi chorych, dbac tylko o swoje interesy i lekceważyc społeczeństwo.
Dana
7 lat temu
W służbie zdrowia jest coraz gorzej, rządzący dla siebie i przydupasów zrobią swoje szpitale a reszta ratuj się kto może a najlepiej zejdź z tego świata.
...
Następna strona