- Było wystarczająco dużo czasu na konsultacje w sprawie reformy emerytalnej - mówi minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia powiedział, że obecny projekt jest efektem kompromisu. Minister nie zgodził się z zarzutem związków zawodowych i opozycji, że prace nad reformą przebiegały zbyt szybko.
- _ Nie nadany został, w rozumieniu konstytucyjnym, tryb pilny temu projektowi. Zapowiedź zmiany została ogłoszona już w listopadzie, podczas expose pana premiera. Później w połowie lutego, przedstawiliśmy ją do konsultacji społecznych i międzyresortowych. Po 30 dniach zaczęliśmy wszystko podsumowywać. W końcu w połowie kwietnia projekt stanął na posiedzeniu Rady Ministrów _ - mówi Kosiniak-Kamysz.
POSŁUCHAJ MINISTRA:
Projekt wydłużający wiek emerytalny do 67 roku życia przewiduje, że wiek ten będzie podnoszony stopniowo co cztery miesiące o jeden miesiąc. Oznacza to, że mężczyźni wyższy wiek emerytalny osiągną w roku 2020 a kobiety w roku 2040.
Projekt przewiduje możliwość przejścia na wcześniejszą, częściową emeryturę dla kobiet od 62 roku życia i dla mężczyzn od 65 roku życia. Dla osób chcących przejść na takie świadczenie wymagany byłby co najmniej 35-letni staż ubezpieczeniowy w przypadku kobiet i 40-letni w przypadku mężczyzn.
Emerytura częściowa stanowiłaby 50 procent pełnej kwoty emerytury. Po ukończeniu 67 lat emeryt otrzymywałby świadczenie wyliczone na podstawie uzbieranych na indywidualnym koncie emerytalnym środków. Byłoby ono jednak pomniejszone o sumy wypłacane wcześniej w ramach emerytury częściowej.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Rząd w krzyżowym ogniu. Atakują związkowcy i... pracodawcy _ To, co forsuje Donald Tusk jest niesprawiedliwe _. Zobacz dlaczego. | |
Te zmiany dotkną 700 tys. Polaków - mówi nam minister Minister Sprawiedliwości w Money.pl: _ Wyrażają pogardę dla milionów Polaków _. | |
Tusk i jego ludzie uciekną przed Kaczyńskim. To pewne _ Prawdziwy premier _ dopiął swego, weźmie Warszawę - pisze Andrzej Zwoliński. |