Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Religa pokona Gilowską i wyciągnie pieniądze?

0
Podziel się:

Minister zdrowia znalazł w prezydencie sojusznika w zwiększaniu wydatków z budżetu, aby dać podwyżki lekarzom.

Religa pokona Gilowską i wyciągnie pieniądze?
(PAP/ Leszek Szymański)

Zbigniew Religa przekonał prezydenta, żeby pieniądze na podwyżki dla lekarzy zdobyć z podnoszenia składki zdrowotnej. Uważa, że z poparciem głowy państwa złamie opór minister finansów, przeciwnej takiemu rozwiązaniu.

Po południu w Pałacu Prezydenckim zakończyło się spotkanie Lecha Kaczyńskiego z kierownictwem Ministerstwa Zdrowia.

Zbigniew Religa przedstawił prezydentowi swoje propozycje na uzdrowienie sytuacji w polskiej służbie zdrowia - m.in. zagwarantowanie 15-proc. wzrostu wynagrodzeń dla pracowników medycznych od 1 stycznia 2008 r.

_ 15-procentowy wzrost wynagrodzeń lekarzy i pielęgniarek miałby następować corocznie przez trzy kolejne lata. _

Pieniądze na podwyżki miałyby pochodzić m.in. ze zwiększenia składki na ubezpieczenie zdrowotne opłacanej z budżetu państwa za: rolników niepodlegających ubezpieczeniom społecznym, bezrobotnych bez prawa do zasiłku, osoby niepobierające zasiłków przedemerytalnych i niepodlegające obowiązkowym ubezpieczeniom zdrowotnym. Nie zgadza się na to wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska.

"Minister wyszedł bardzo zadowolony. Uzyskał poparcie prezydenta. Liczy, że dzięki temu łatwiej będzie teraz przeprowadzać rozmowy z Zytą Gilowską" - powiedział PAP Paweł Trzciński, rzecznik szefa resortu zdrowia.

_ Według rzecznika ministra zdrowia, wszystkie nadwyżki w budżecie NFZ w przyszłym roku miałyby być przeznaczone na wzrost wynagrodzeń personelu medycznego od początku 2008 roku. _ Trzciński powiedział, że według ministra Religi wzrost nakładów na opiekę zdrowotną powinien też nastąpić dzięki ustawom, nad którymi pracuje obecnie Sejm, m.in. ustawie o finansowaniu leczenia ofiar wypadków drogowych z OC kierowców - sprawców (zobacz protest Money.pl przeciw temu pomysłowi), a także - o sieci szpitali.

W związku ze wzrostem gospodarczym planowany jest też wzrost wpływów do Narodowego Funduszu Zdrowia ze składek.

"Propozycje ministra Religi spotkały się ze zrozumieniem ze strony prezydenta" - podkreślił Trzciński. Jego zdaniem, gdyby rozwiązania te udało się wprowadzić, możliwe stałoby się dojście w ciągu trzech lat do poziomu pensji, jakich chce Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy.

| Od poniedziałku w Polsce trwa bezterminowy strajk lekarzy organizowany przez OZZL. Według związku w kraju nie pracuje ok. 200 szpitali, według ministra - ok. 150. W województwach: zachodniopomorskim, lubuskim, lubelskim i kujawsko-pomorskim protestu praktycznie nie ma. Lekarze walczą o podwyżki pensji. Początkowo domagali się 5 tys. zł brutto dla lekarzy bez specjalizacji i 7,5 tys. zł dla medyków ze specjalizacją. We wtorek, w drugim dniu strajku, lekarze zaproponowali rządowi kompromis: koniec akcji w zamian za 1 mld zł na podwyżki w tym roku, obietnicę wzrostu nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB, ustalenie płacy lekarza-rezydenta i stażysty na poziomie dwóch średnich krajowych. |
| --- |

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)