
Widmo gigantycznych roszczeń żydowskich wobec Polski powraca. Niemal bez echa przeszła informacja o przyjęciu przez amerykański Senat ustawy Justice for Uncompensated Survivors Today (JUST, czyli sprawiedliwość dla ocalonych, którym nie zadośćuczyniono). Dla Polski może mieć ona poważne konsekwencje.
Prawo uchwalone na Kapitolu nakłada na Departament Stanu raportowanie na temat realizacji postanowień tzw. deklaracji praskiej (znanej także jako tersińska) z 2009 r.
Powstała ona na koniec konferencji zwołanej przez Unię Europejską na temat utraconej żydowskiej własności. Przewidywała ona zwrot majątku ofiar Holokaustu, nawet gdy nie zostawili oni potomków. Polska dokument podpisała, ale wynegocjowała zapis, że zwrot ten dotyczy tylko "niektórych krajów".
JUST zostało przedstawione przed izbą przez dwóch senatorów: demokratkę Tammy Baldwin oraz prominentnego republikanina, niedoszłego kandydata na prezydenta, Marka Rubio. Ustawę przegłosowano jednogłośnie. Jeśli podpisze ją prezydent Donald Trump, to wtedy Sekretarz Stanu będzie miał obowiązek informować senatorów, jak wygląda realizacja postanowień deklaracji w poszczególnych krajach.
Afera reprywatyzacyjna w Warszawie. Jest wyrok ws. działki przy Chmielnej 70
Zadowolenie z przyjęcia prawa wyraziły organizacje żydowskie, m.in. World Jewish Restitution Organization, która zajmuje się sprawami restytucji mienia ofiar Holokaustu. W komentarzach podkreśla się, że Polska to jedyny kraj, który nigdy nie zajął się kwestią odszkodowania bądź zwrotu za mienie zagrabione w czasie II wojny światowej lub tuż po niej.
Senate unanimously passes bill to help Holocaust survivors obtain restitution, seized assets. Thank you @SenatorBaldwin and @marcorubio for introducing the legislation. https://t.co/3vWCrEkzKm
-- WJRO (@WJRORestitution) December 12, 2017