Prezes Przewozów Regionalnych Tomasz Pasikowski zrezygnował z funkcji. Powodem rezygnacji jest jego konflikt z ministerstwem infrastruktury. Dalsze zarządzanie spółką oraz skuteczna realizacja planu restrukturyzacji nie są już możliwe – napisał Pasikowski w oświadczeniu wysłanym mediom.
Pasikowski napisał, że wiceminister odpowiedzialny w resorcie za sektor kolejowy publicznie skrytykował realizowany przez niego plan restrukturyzacji spółki. „Ocena ta nie jest poparta żadną znaną władzom spółki analizą, ani nie była przedmiotem jakichkolwiek rozmów między zarządem spółki a ministerstwem. Brak akceptacji i poparcia ze strony rządu dla wdrażanych działań naprawczych pozbawia zarząd skutecznej obrony interesów spółki i pozyskania finalnej, pozytywnej decyzji Komisji Europejskiej” – wskazał Pasikowski.
Były już prezes Przewozów Regionalnych piastował to stanowisko od dwóch lat. „Okres mojej pracy przypadł na wyjątkowo trudny czas dla spółki. Jednak ani mnie, ani żadnemu z moich współpracowników nigdy nie brakowało determinacji i wiary w to, że Przewozy Regionalne odzyskają dobrą kondycję finansową oraz zaufanie pasażerów” – napisał.
Rezygnacja Tomasza Pasikowskiego kończy na kolei epokę "bankomatów", czyli menedżerów związanych wcześniej z sektorem finansowym – Pasikowski pracował wcześniej w BRE Banku, Narodowym Banku Polskim i Ministerstwie Finansów.
Bankowcy pojawili się we władzach spółek kolejowych, odkąd prezesem PKP SA został w 2012 r. Jakub Karnowski. Ówczesny minister transportu Sławomir Nowak uważał, że na kolei potrzebna jest „świeża krew”. Jednak obecny minister infrastruktury Andrzej Adamczyk jest odmiennego zdania. Od października z pracy rezygnują kolejni menedżerowie z „bankowego” zaciągu. Poza Pasikowskim, na kolei najdłużej utrzymał się prezes PKP Intercity Jacek Leonkiewicz. Ale on odszedł z pracy w tę środę.