Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Bartłomiej Dwornik
|

Rosati: Za długi chciano zająć nasze okręty i samoloty

0
Podziel się:

Money.pl:Łotwa bankrutuje, wcześniej podobny los wisiał nad Islandią. Co w praktyce oznacza pojęcie bankructwa państwa? Przecież władzy nie przejmuje komornik, który sprzedaje państwowy majątek i spłaca wierzycieli?

*Prof.Dariusz Rosati, ekonomista, były minister spraw zagranicznych: *To oczywiście skrót myślowy, państwo nie jest przedsiębiorstwem, które może zbankrutować i zniknąć. Technicznie pojęcia tego używa się w przypadku, kiedy państwo nie może obsługiwać długu. Z reguły nie ma też pieniędzy na bieżące świadczenia czy emerytury. Takim technicznym _ bankrutem _był PRL.

W biznesie jest procedura upadłościowa. W przypadku państw jest inaczej?

ZOBACZ TAKŻE:
Rosati: Międzynarodowy Fundusz Walutowy tym razem się myli
Państwo nie może upaść w taki sposób jak przedsiębiorstwo. Nie ulega likwidacji. W chwili, kiedy obsługa długu jest niemożliwa, rozpoczynają się negocjacje z wierzycielami na temat wyjścia z trudnej sytuacji.

Trzeba oczywiście zaciskać pasa, ale jeśli _ państwo-bankrut _ chce kooperować z instytucjami międzynarodowymi, zawsze można liczyć na pomoc.

Gdzie taki bankrut ma prosić o ratunek?

Międzynarodowy Fundusz Walutowy udziela pomocy _ na podniesienie się z kolan _. To są przede wszystkim pieniądze na obsługę długu, na okres do 2 lat. Z Banku Światowego można dostać pomoc na reformy strukturalne. Kraje Unii Europejskiej mogą liczyć też na pomoc doraźną, do 50 miliardów euro. Jest też jeszcze Europejski Bank Centralny.

Po swojej stronie państwo musi oczywiście szukać oszczędności. Ciąć wydatki i zwiększać podatki. Byle nie tak jak Rumunia za czasów Ceauşescu. On postanowił spłacać długi zagraniczne, wyciskając ile się da swoich rodaków. Jak Rumuni mu za to podziękowali, wiadomo.

Jeśli jednak proces wychodzenia z bankructwa prowadzi się racjonalnie, każde państwo prędzej czy później wychodzi na prostą.

Pod warunkiem, że to kraj cywilizowany i chce współpracować. Co jednak się dzieje - czysto teoretycznie - jeśli taki bankrut współpracować nie zamierza i długu wobec innych państw z premedytacją nie spłaca?

Musi się liczyć z konsekwencjami. Ryzykuje utratę międzynarodowego ratingu, czyli nikt nie pożyczy mu żadnych pieniędzy i nie będzie chciał z nim handlować.

Klub Paryski- zrzeszający państwa i Klub Londyński, który tworzą banki, mogą też podjąć inne kroki. W przypadku PRL był na przykład pomysł zajęcia naszych okrętów i samolotów, które znajdowały się poza terytorium Polski. Ostatecznie udało się tego uniknąć.

Polska w 2010 roku. Do budżetu dołożymy z pensji

Kiedyś było chyba łatwiej. Władca sprzedawał kawałek terytorium i miał potrzebne pieniądze.

Handel terytoriami wciąż jest zgodny z prawem. Jeśli dwa państwa uzgodniłyby między sobą taką transakcję i była by ona zgodna z ich wewnętrznym prawem, formalnie nie ma przeciwwskazań. Jednak nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w XXI wieku. Inna sprawa, że Łotwa nie ma za bardzo czym handlować.

Polsce bankructwo nie grozi? W świetle prognoz Komisji Europejskiej nasza przyszłość rysuje się niewesoło. Dziura budżetowa ma sięgnąć niebezpiecznej sumy 95 miliardów złotych.

Nasza sytuacja jest i tak lepsza niż w innych krajach i żadne bankructwo nie wchodzi w grę. Prognozy Komisji Europejskiej są zbyt pesymistyczne, a my nie prowadziliśmy tak nieracjonalnej polityki jak Islandia czy Łotwa. Oba te kraje są same sobie winne za obecną sytuację. Nam podobny scenariusz nie grozi.

Raporty Money.pl
*Pozbyliśmy się długów po PRL-u. Zaciągnęliśmy nowe * Przez ostatnie 20 lat odziedziczone po PRL-u długi kosztowały III RP 22 miliardy dolarów.
*PKB Polski jednym z najlepszych na świecie * Recesji nie ma, jesteśmy w ścisłej czołówce nie tylko Europy.
*Straty Polski z tytułu złych długów wynoszą 28 mld zł * Średnie opóźnienie płatności wynosi dziś 20 dni. Największe opóźnienia ma sektor publiczny!
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)