Rosja wykorzystuje ropę i gaz przeciwko byłym republikom radzieckim i mogłaby podobnie postępować wobec tych krajów europejskich, które uważa za "antypatyczne" - powiedział we wtorek były doradca ekonomiczny prezydenta Władimira Putina, Andriej Iłłarionow w wywiadzie dla włoskiego dziennika "La Reppublica".
"Rosja postanowiła kontrolować byłe republiki radzieckie szantażując je cenami ropy i gazu, a także blokując import ich wyrobów. Na dłuższą metę nikt nie może zagwarantować, że takie traktowanie nie może też dotknąć antypatycznych krajów w Europie" - powiedział Iłłarionow.
"Rynek gazowy nie istnieje. Ceny są ustalane w ramach kontaktów pomiędzy państwami. Dyskryminacja jest ewidentna - niskie ceny dla wiernej Białorusi, potrójne dla prozachodniej Ukrainy i Gruzji" - dodał.
Iłłarionow który sprawował funkcję doradcy Putina od roku 2000, podał się do dymisji pod koniec ubiegłego roku w proteście przeciwko ograniczaniu przez Kreml swobód politycznych i paraliżowaniu konkurencji przez korporacje kontrolowane przez władze.