Unia Europejska planuje rozmowy z krajami trzecimi na temat rosyjskiego embarga. Niektóre państwa Ameryki Łacińskiej i Bliskiego Wschodu rozważają zwiększenie własnego eksportu do Rosji, po tym jak Moskwa zamknęła swój rynek na produkty ze Wspólnoty. Bruksela chce przekonać je, że to złe rozwiązanie.
To byłoby _ nieprzyjazne zagranie wobec Unii Europejskiej _ - tak o planach zastąpienia unijnych produktów towarami z krajów trzecich mówi wysoki rangą unijny dyplomata. Wspólnota obawia się, że państwa takie jak Brazylia czy Egipt będą chciały wykorzystać napięte relacje unijno-rosyjskie, by wzbogacić się kosztem Wspólnoty.
Rosyjskie embargo na produkty rolno-spożywcze było odpowiedzią na wcześniejsze sankcje Unii Europejskiej wobec Moskwy wprowadzone w związku z aneksją Krymu i eskalacją sytuacji na Wschodniej Ukrainie.
Zdaniem Brukseli konieczne jest, aby wytłumaczyć krajom trzecim dlaczego Wspólnota zdecydowała się na takie działania i dlaczego należy je poprzeć. Jak powiedział jeden z unijnych dyplomatów, _ nie chodzi o to by , kraje te wprowadzały własne sankcje wobec Rosji, ale - przynajmniej - by pokazały, że wspierają zasady, jakimi się kieruje się Unia zamiast próbować je obchodzić _. Sprawa ta będzie omawiana podczas jutrzejszego nadzwyczajnego spotkania unijnych ministrów spraw zagranicznych.
Czytaj więcej w Money.pl