Główne rozbieżności w zeznaniach Aldony Kameli Sowińskiej i Andrzeja Chronowskiego dotyczyły umowy prywatyzacyjnej z Eureko, która dawała prawo zakupu kolejnych akcji PZU. Byli ministrowie skarbu zeznawali przed komisją do spraw prywatyzacji największego polskiego ubezpieczyciela.
Andrzej Chronowski, będąc ministrem skarbu, złożył do sądu wniosek o unieważnienie umowy z Eureko. Podtrzymał dziś swoje zastrzeżenia wobec inwestora i dodał, że nigdy by takiej umowy nie podpisał. Zastrzegł jednak, że mówi wyłącznie o okresie, w którym piastował funkcję ministra.
Z kolei Aldona Kamela Sowińska, która objęła po nim resort, wniosek wycofała i podpisała z Eureko aneks, gawrantujący inwestorowi zakup pakietu większościowego PZU. Aldona Kamela Sowińska, zanim objęła urząd po Chornowskim, była podsekretrzem stanu w jego resorcie i, między innymi, jej podpis widniał na wniosku do sądu, który później wycofała. Odnosząc się do tego, była minister skarbu powiedziała, że podpisała go jako podwładna Andrzeja Chronowskiego. Dodała, że już jako minister wniosek wycofała, ponieważ uważała, że jest on "nie do wygrania" i lepiej będzie negocjować z inwestorem.
Dzisiejsi świadkowie byli ostatnimi, ktorzy zostali przesłuchani przez komisję. Posłowie spotkają się jeszcze kilka razy na posiedzeniach technicznych. Do 10 września chcą przyjąć ostateczną wersję raportu i zakończyć prace.
