W stolicy do akcji protestacyjnej włączyły się 4 szpitale, między innym Szpital Kliniczny przy ulicy Banacha. Przed kliniką powiewają flagi Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Na korytarzach rozwieszono plakaty informujące o strajku.
Przewodniczący związku zawodowego lekarzy szpitala przy Banacha poinformował, że przez dwie godziny lekarze będą pracowali jak na ostrym dyżurze. Od 11 do 13 przychodnie przyszpitalne będą zamknięte. Maciej Jędrzejowski dodał, że przyjęcia będą wznowione o godzinie 13. Pacjenci, którzy mieli umówione wizyty są rozgoryczeni.
Lekarze żądają podwyżek płac do 5 tysięcy złotych brutto, a dla specjalistów do 7,5 tysięcy złotych brutto. Minister Religa, powtarza że 30 procentowe podwyżki były w ubiegłym roku i nie ma więcej pieniędzy.