Ryszard Kaczorowski powiedział, że powstanie "Solidarności" obudziło Europę, która zaczęła zasypiać po zwycięstwie nad hitlerowskimi Niemcami. Jak to określił, przypomniano w ten sposób, że nie wszyscy żyją w demokratycznych ustrojach i są wolni.
Były prezydent na uchodźstwie jest przekonany, że Polska wykorzystała szansę, jaką stworzyła jej "Solidarność". Jego zdaniem, dowodem na to jest dzisiejsza sytuacja naszego kraju.
W warszawskiej koneferencji bierze udział około 800 gości z kraju i całego świata, wśród nich Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Vaclav Havel, kardynał Jean-Marie Lustiger, Siergiej Kowaljow, Madeleine Albright, Tadeusz Mazowiecki oraz profesorowie Bronisław Geremek, Zbigniew Brzeziński i Timothy Garton Ash.