Zdaniem Ryszarda Kalisza, zmiany w SLD są mocno spóźnione. W jego opinii - cytujemy - "partia jest nie za pięć dwunasta, ale już dziesięć po dwunastej".
Kalisz uważa, że Sojusz powinien mieć całkowicie nowe, silne i dynamiczne kierownictwo, które doprowadziłoby do zejścia się partii z elektoratem, bowiem - jak stwierdził - drogi SLD i elektoratu ostatnio się rozeszły.
Zdaniem Kalisza, nowy Sojusz nie powinien być partią socjalną i roszczeniową, ale kreatywną - wprowadzającą rozwojowe rozwiązania i dzięki rozwojowi dbającą o wszystkich potrzebujących.