*_ - Ludzie nie powinni wiedzieć, jak się robi kiełbasę i politykę - _miał powiedzieć ponad półtora wieku temu Otto von Bismarck_ . _ Niestety czasy tak się pozmieniały, że bez wiedzy szarych ludzi (czytaj: nas wyborców) tej polityki nie da się robić. A przynajmniej politycy muszą powiedzieć, jak zamierzają tę kiełbasę robić, by na nich zagłosowano. Bo to jak będzie _ kręcona _ już po wyborach, to - jak zazwyczaj bywa - inna historia. *
Jako, że do wyborów już zaledwie niewiele ponad dwa miesiące, nasi partyjni_ masarze _wystartowali już w wyścigu na receptury. Platforma pozornie ma najtrudniej, ale tylko pozornie. Po czterech latach rządzenia trudno im teraz _ obiecywać _ prosto w oczy. Jest to jednak pozorna trudność. Można - jak to już zresztą robią - iść w zaparte i ogłosić, że wszystko jest na tyle smaczne, że lepiej nie ruszać dotychczasowej receptury, tylko dalej kręcić podobnie.
PSL stanęło w rozkroku: niby chce dowalić rządzącym, czyli też sobie, deklarując likwidację mechanizmu windowania stawek VAT i likwidując podatek Belki, ale jednocześnie chce zmieniać tak, by jednak ta kiełbasa smakowała podobnie.
Za to pozostali wyposzczeni latami w opozycji nie szczędzą obietnic. Gospodarczy liberałowie, czyli PJN, podobnie zresztą jak lewicowy SLD, obiecują cięcie podatków. PiS ostrożnie mówi o ich uproszczeniu. Podczas, gdy partia Pawła Kowala chce rozdawać pieniądze na zakładanie firm, SLD kusi ulgami inwestycyjnymi, podobnie zresztą jak partia Jarosława Kaczyńskiego. Wszytko oczywiście dlatego, żeby _ Polska była Nowoczesna i Silna _ i że _ Człowiek jest najważniejszy _.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/36/t116772.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/to;w;gospodarce;chca;zmienic;po;wyborach;znamy;pomysly;partii,168,0,880808.html)Zobacz ,co w tej kampanii będą obiecywać największe partie
Neumann przyznaje: Platforma jest podzielona. To dopiero początek
_ - W kampanii można wszystko obiecać, ale po wyborach kasa musi się zgadzać. My też obiecywaliśmy trzy miliony mieszkań i co? Jeżeli nawet uda nam się wygrać te wybory, to nie mogę zagwarantować, że na przykład za pół roku nie będziemy musieli podnieść podatków - powiedział mi Tadeusz Cymański z PiS. Muszę przyznać, że zaskoczył mnie swoją szczerością. Może dlatego, że jak sam zaraz dodał, będąc w Brukseli mogę sobie pozwolić na małe wychylenie i odwagę. _
Inni raczej nie będą tak odważni i właśnie przez wzgląd na nich, jeszcze raz powołam się słowa na żelaznego kanclerza:_ Nigdy się tyle nie kłamie, jak przed wyborami, w czasie wojny lub po polowaniu _ - powiedział Otto von Bismarck_ . _Tym bardziej, że nasi politycy, a przynajmniej niektórzy z nich, zdają się nie rozróżniać tych czynności. Stojąc nad urną powinniśmy o tym pamiętać, a raczej przypomnieć sobie, jak w minionych latach politycy już po wyborach _ kręcili kiełbasę, którą potem musieliśmy jeść _. Tak się składa, że z tych największych partii, co prawda niektórzy pod innymi szyldami, jednak wszyscy już to robili.
Czytaj w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Autor felietonu jest dziennikarzem Money.pl