Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agata Kołodziej
Agata Kołodziej
|

Naklejki na opakowaniach sprawdzą, czy leki są bezpieczne? Polskim pomysłem zainteresował się Massachusetts Institute of Technology

14
Podziel się:

Polski startup Smart Textiles wymyślił sensor w formie naklejki, która umieszczona na opakowaniu leku będzie informować, czy był on przechowywany w odpowiedniej temperaturze. Informacje będą przesyłane do aplikacji mobilnej. Pomysł Polaków przyciągnął uwagę jednej z najlepszych uczelni technologicznych na świecie - Massachusetts Institute of Technology w Bostonie.

Naklejki na opakowaniach sprawdzą, czy leki są bezpieczne? Polskim pomysłem zainteresował się Massachusetts Institute of Technology
(Pixabay.com/Domena publiczna)

"Przechowywać w suchym i chłodnym miejscu" - taką instrukcję zwykle znajdujemy na opakowaniach leków. To ważne, więc chowamy lek do lodówki albo w zacienione miejsce. Tylko skąd możemy wiedzieć, że zanim go kupiliśmy, w aptece też był przechowywany w odpowiednich warunkach? A podczas transportu? Szczególnie latem ktoś w łańcuchu dostaw mógł tego nie dopilnować.

Pomocą ma służyć wynalazek firmy Smart Textiles. To warszawski startup, który wymyślił niewielkie sensory w formie naklejek na opakowaniach leków. Mają one gromadzić informacje na temat tego, w jakich warunkach przechowywane i transportowane były leki i inne produkty wrażliwe na temperaturę. Informacje będzie przekazywał przez mobilną aplikację do smartfona.

Twórcy tego rozwiązania przekonują, że to znacznie bezpieczniejsze narzędzie niż data przydatności drukowana na opakowaniu.

Naklejka wraz z aplikacją są na razie w fazie przygotowywania wersji beta. Pomysł ściągnął jednak już na siebie uwagę jednej z najbardziej prestiżowych uczeni technologicznych - Massachusetts Institute of Technology w Bostonie, a dokładnie współpracującej z nią MIT Enterprise Forum Poland. Smart Textiles jako jeden z 23 polskich startupów bierze udział w trzymiesięcznym programie akceleracyjnym MIT Enterprise Forum Poland. Dzięki temu projekty będą rozwijane z pomocą mentorów.

- Na razie to jest dopiero koncepcja. Żeby stworzyć prototyp w wersji beta, potrzebujemy około 100 tysięcy złotych. Ale myślę, że to właściwie dobrze, że nie mamy jeszcze prototypu, bo w czasie warsztatów z MIT Enterprise Forum Poland dostajemy tyle ważnych uwag, że nasz produkt na koniec będzie na pewno wyglądał inaczej niż początkowo zakładaliśmy – mówi WP money Remigiusz Weinar, jeden z twórców Smart Textiles.

Pieniądze mogą się znaleźć na przełomie kwietnia i maja, kiedy zakończy się program akceleracyjny i spośród 23 startupów zostanie wybranych pięć, które dostaną po 200 tys. zł i zaproszenie na tydzień do MIT w Bostonie.

Twórcy wskazują na opakowania leków jako główne przeznaczenie dla swoich naklejek, ale z branżą medyczną związani nie są. Zajmują się przede wszystkim elektroniką drukowaną. – Wybraliśmy branżę medyczną, głównie dlatego, że są to towary o dużej wartości, dodatkowy koszt związany z użyciem naszych sensorów nie będzie dla nich duży. Natomiast dla producenta serka czy kefiru, na tym etapie, mogłoby to być zbyt drogie rozwiązanie – mówi Weinar. Twórcy szacują, że jedna naklejka to będzie koszt około 80 groszy.

Startup jest na początku swojej drogi, ale już myśli o tym, żeby sprzedawać swoje naklejki na rynkach amerykańskim, niemieckim i skandynawskim. Produktem mogą być zainteresowani nie tylko producenci leków, ale też suplementów diety czy kosmetyków.

Czy uda im się podbić rynek? Jeśli powstanie prototyp, a jego testy wypadną pomyślnie, prawdopodobieństwo jest spore. Na rynku działa bowiem podobne rozwiązanie, które kontroluje temperaturę, w jakiej przewożona jest żywność. Za tym pomysłem stoi firma Blulog z Poznania, która działa już na 45 rynkach świata. Ich pomysł polega na bezprzewodowym monitorowaniu temperatury w czasie rzeczywistym, a gdy dojdzie do przekroczenia wartości granicznych, wysyła alerty.

W Polsce Blulog zdobył już całkiem dużych klientów. W 2016 roku dogadał się z firmą Georg Utz Polska, wielkim producentem opakowań, który pojemniki i palety wyposaży w czujniki kontrolujące temperaturę w środku i na zewnątrz opakowania. Kilka miesięcy później startup podpisał też umowę z siecią handlową Eurocash.

To rozwiązanie ma zresztą zastosowanie nie tylko przy transporcie żywności, ale np. również w IT, w serwerowniach, gdzie niezwykle ważne jest utrzymywanie odpowiedniej temperatury.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
swsA
7 lat temu
Niektóre apteki internetowe nie przestrzegają przewożenia leków w dobrych warunkach. Na przykład nie są zapakowane w opakowania izolujące zmianę temperatur. A wystarczy spakować je w kaptury termoizolacyjne protrans.
sde
7 lat temu
nie biore zadnych lekarstw!!
Andrzej
7 lat temu
Polska potrzebuje elektrycznie napędzanego samochodu, bez tego nasz przemysł motoryzacyjny nie zaistnieje.
oooo
7 lat temu
Chwalimy się czymś czego nie mamy. Zbudujcie coś, przygotujcie do produkcji, a nie tylko makiety, koncepcje i rendery.
wax
7 lat temu
kolejny wynalazek, ktorego nie potrafimy sami wniesc na rynek? Dunczycy maja panstwowa firme inwestycyjna, ktora dziala na zasadach prywatnej firmy. Dlaczego u nas tego jeszcze nie ma? Bo PIS interesuje sie tylko tym co jest i podzialem tego na kumpli plus tradycjonalne zebractwo jakis tam inwe4stycji z ktorych da sie sciagnac haracz....