Minister sprawiedliwości zapowiedział sankcje karne wobec prokuratorów i sędziów, głównie z Gdańska, którzy z adwokatami ustalali wyroki dla przestępców.
Andrzej Kalwas powiedział, że sprawa musi zostać dogłębnie wyjaśniona. "Winni zostaną postawieni przed sądem i ukarani, zostaną też wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne wobec tych, którym wina zostanie udowodniona" - zapowiedział minister Kalwas.
Według "Gazety Wyborczej", jeden z gdańskich adwokatów ustalał z sędziami i prokuratorami przebieg procesów i korzystne dla bandytów wyroki. Dziennik twierdzi, że sprawa dotyczy co najmniej czterech prokuratorów rejonowych, dwójki sędziów i adwokata oraz kilkunastu przestępców.
Andrzej Kalwas powiedział, że prowadzone przez tych prawników sprawy, prawdopodobnie o charkaterze korupcyjnym, zostaną przeanalizowane i ponownie skierowane do rozpatrzenia, ale przez inny wydział lub nawet inny sąd. "Wszystko po to, by nie narazić się na zarzut stronniczości" - wyjaśnił minister sprawiedliwości.
Śledztwo w sprawie gdańskiej afery prowadzi prokuratura białostocka.
Minister sprawiedliwości Andrzej Kalwas podkreślił, że sprawa jest przykra dla całego środowiska wymiaru sprawiedliwości. "Tym bardziej, że chodzi o takie profesje, gdzie prestiż i godność ma duże znaczenie" - powiedział minister Kalwas.