Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sprzedali ponad 5 tys. fałszywych faktur na paliwo

0
Podziel się:

Niemal 5 tys. fałszywych faktur na paliwo o wartości ponad 6 mln zł w 100 firmach w całej Polsce zabezpieczyli policjanci z Rzeszowa. Faktury sprzedawali trzej młodzi mężczyźni z Dębicy i okolic.

W trwającym od kilku lat śledztwie sporządzono już 14 aktów oskarżenia, podejrzanych jest 37 osób.

"Śledztwo w 2003 r. rozpoczęła dębicka policja. Dotyczyło ono trzech, wówczas byłych już pracowników stacji paliw w Brzeźnicy k. Dębicy, którym wydawało się, że znaleźli genialny sposób na zarabianie dużych pieniędzy. Jako pracownicy stacji, za drobną opłatą, sprzedawali klientom zawyżone faktury. Interes był obopólny - klienci "zyskiwali" większe koszty, a oni dorabiali do pensji. Wykrył to właściciel stacji i dyscyplinarnie zwolnił ich z pracy" - powiedział Międlar.

Trzej młodzieńcy, korzystając jednak ze znajomości w swej byłej pracy, skopiowali program do wystawiania faktur VAT i listę klientów stacji. Potem dzwonili do nich i oferowali faktury. "Mieli bardzo wielu nabywców. Rachunki uwiarygodniali sfałszowaną pieczątką, fałszowali też podpisy pracowników stacji aktualnie tam zatrudnionych" - mówi policjant.

Klientów przybywało, bo jeden z podejrzanych zatrudnił się w zakładzie naprawiającym ciężarówki. Przyjeżdżający tam właściciele firm transportowych chętnie kupowali nielegalne faktury. Dodatkowo nawiązali oni też kontakt z właścicielem biura rachunkowego w Ropczycach. Ten został ich nieformalnym dilerem i swoim klientom oferował tzw. pomoc podatkową.

We wrześniu 2003 roku trzej podejrzani zostali tymczasowo aresztowani. Policjanci pracujący od kilku lat nad sprawą dotarli już do 270 firm w całej Polsce. Przeszukali ich siedziby. W 100 zabezpieczyli niemal 5 tys. sfałszowanych faktur, które opiewały na ponad 6 mln zł.

Ustalono, że na podstawie fałszywych faktur właściciele firm wyłudzali zwroty podatku VAT i obniżali podatek dochodowy zawyżając koszty uzyskania przychodu. "Były też firmy, które wykazywały wyłącznie fałszywe, wystawione przez trzech głównych podejrzanych faktury, a mimo to prowadziły działalność transportową. Ich samochody napędzał prawdopodobnie olej opałowy" - powiedział Międlar.

W sprawie podejrzanych jest 37 osób, stosowane są wobec nich rozmaite środki zapobiegawcze, najczęściej poręczenia majątkowe i zakazy opuszczania kraju. Wartość zabezpieczonego mienia przekracza 110 tys. zł. Ze sprawy głównej wyłączane są postępowania przeciwko wyłudzającym podatek na podstawie fałszywych faktur. 14 z nich zakończyło się już sporządzeniem aktów oskarżenia, które trafiły do sądów w Dębicy, Ropczycach, Jarosławiu, Kraśniku, Przemyślu i Mielcu.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)