Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Kucharski
|

Staniszkis: Przemówienie Kaczyńskiego było zimnowojenne

0
Podziel się:
Staniszkis: Przemówienie Kaczyńskiego było zimnowojenne

Money.pl: Czy prezydent Lech Kaczyński powinien był jechać do Gruzji?

*Jadwiga Staniszkis, politolog: *Ten wyjazd oceniam pozytywnie. To była bardzo dobra inicjatywa, wspólny wyjazd przywódców państw, które znajdowały się pod okupacją radziecką.

*Prezydent użył w Gruzji dość ostrych słów - powiedział, że wraz z przywódcami państw bałtyckich oraz Ukrainy _ przyjechali tam walczyć _. Czy, wobec zgody Rosji na rozejm, nie były to słowa niepotrzebnie zaogniające sytuację? *

Treść wystąpienia prezydenta była wątpliwa. To nie było przemówienie nastawione na mediację, było ono zimnowojenne. Powinien raczej akcentować chęć porozumienia pomiędzy Gruzją a Rosją. Powinien był powiedzieć, że obie strony popełniły błędy. Być może i Unia Europejska popełniła błąd, bo nie włączyła się w negocjacje, gdy jeszcze była możliwość. Na pewno nie powinien był mówić po ataku Saakaszwilego na rosyjskie jednostki pokojowe, że należałoby w ten region wprowadzić wojska NATO.

*Jakie konsekwencje będzie miał konflikt kaukaski dla Europy? *

Sytuacja ta jest dobrą ilustracją, tego że międzynarodowe prawo gwarantujące suwerenność państw nie odpowiada już realiom geopolitycznym i jest ciągle łamane. Rosja wydobyła na wierzch kryzys, który od dawna toczy Europę. I ujawniła podziały w Europie oraz pomiędzy Europą a USA.

O jakich podziałach mówimy?

Pokazuje, że Unia Europejska to twór odmiennych elementów. Pokazuje, że w sytuacji kryzysowej każdy członek UE myśli o sobie, nie ma wspólnej polityki. Bo cóż więcej istnieje niż swoboda przepływu towarów i swoboda przemieszczania się? Nic. Pytanie czy w takim razie należy szukać wspólnej płaszczyzny porozumienia, czy może zostawić to wszystko jak jest. Jednak zostawienie tego tak jak dotychczas grozi rozpadem Unii Europejskiej. I to właśnie ujawniła Rosja.

A z czego wynika małe zaangażowanie USA?

Sądzę, że Bush obawia się zdecydowanej reakcji tuż przed wyborami. To może kojarzyć się Amerykanom z wojną w Iraku, która jak wiemy, okazała się wielką i kosztowną klapą USA. I być może teraz obserwujemy wycofanie się z agresywnej polityki.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)