Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stopy procentowe są za wysokie - Rosati

0
Podziel się:

Rosati powiedział, że najważniejszym problemem z punktu widzenia polityki pieniężnej jest teraz wysoki deficyt budżetu, który po maju sięgnął 99,3 proc. rocznego planu

Obecnie stopy procentowe są za wysokie - uważa Dariusz Rosati z Rady Polityki Pieniężnej

'W tej chwili są one (stopy procentowe) za wysokie. Nie mogę jednak odpowiedzieć na pytanie, co zrobimy ze stopami na najbliższym posiedzeniu Rady, które rozpoczyna się we wtorek' - powiedział Rosati na konferencji prasowej w Zamościu.

'Wysokie stopy procentowe nie sprzyjają wzrostowi gospodarczemu i to jest oczywiste' - dodał.

W tym roku RPP dwukrotnie, w lutym i marcu, obniżała stopy procentowe, łącznie o 200 pkt bazowych, do 17-21 proc.

Rosati powiedział, że najważniejszym problemem z punktu widzenia polityki pieniężnej jest teraz wysoki deficyt budżetu, który po maju sięgnął 99,3 proc. rocznego planu.

'Nigdy w przeszłości nie mieliśmy tak dużego zawansowania deficytu' - powiedział.

'Wszyscy się już właściwie zgadzają, że budżet w obecnej formie ustawowej nie zostanie wykonany' - dodał. Zdaniem Rosatiego, rząd ma teoretycznie dwa wyjścia: nowelizację budżetu, czyli zwiększenie deficytu, albo odcięcie wydatków w kwocie pozwalającej utrzymać deficyt w ustawowych ramach. Według obecnych ocen, trzeba by je obciąć o 8-9 mld zł. Po piątkowym posiedzeniu rządu, którego celem miało być znalezienie sposobu zaradzenia szacowanym przez resort finansów na 7-7,5 mld zł brakom w budżecie minister finansów poinformował, że rząd nie zdecydował o wielkości redukcji tegorocznych wydatków lub zwiększeniu deficytu budżetu, dodając, że takie decyzje podejmie na jednym z następnych posiedzeń.

Zdaniem Rosatiego, najbardziej realistyczna obecnie jest koncepcja nowelizacji w części założeń wielkości deficytu budżetowego i częściowego obcięcia wydatków.

'Obawiamy się, że sektor finansów publicznych będzie stosował sztuczki znane z poprzednich lat, a dotyczące zwiększenia wydatków w sposób nieformalny, to jest w takich sektorach finansów publicznych, jak na przykład ZUS, Fundusz Pracy, ochrony zdrowia' - mówił Rosati. Według analityków rząd mógłby nie przekazywać w tym roku do ZUS 3,5 mld zł zaległych wpłat do Otwartych Funduszy Emerytalnych, gdyż system komputerowy w ZUS jest nadal niesprawny, dzięki czemu Zakład na razie nie przekaże do OFE tych zaległości.

'Gazeta Wyborcza' podała w piątek cytując prezes ZUS, że system nadal jest niesprawny, więc ZUS nie oczekuje od rządu pieniędzy mających pokryć zaległe za poprzednie lata składki emerytalne, gdyż i tak nie mógłby przekazać ich OFE.

Rosati podał PAP swoje szacunku wzrostu PKB w II kwartale tego roku, który jego zdaniem wyniesie 2,5-2,8 proc. wobec szacowanego około 2 proc. w I kwartale, a w całym roku ok. 3,5 proc.

'Szacuję, że wzrost gospodarczy w drugim kwartale wyniesie od 2,5 do 2,8 proc., a całym roku wyniesie około 3,5 proc.' -powiedział Rosati.

Wcześniej minister finansów Jarosław Bauc poinformował PAP, że ministerstwo skoryguje znacznie prognozy tempa wzrostu PKB w tym roku w stosunku do ostatniej prognozy przewidującej osłabienie wzrostu do 3,8 proc.

Zdaniem Rosatiego w czerwcu można się spodziewać spadku inflacji do 6,6-6,7 proc. z 6,9 proc. w maju.

'W czerwcu inflacja powinna spaść do poziomu 6,6-6,7 proc' -powiedział.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)