Giertych określił ją jako kamień młyński, wiszący u szyi struktur europejskich, pochłaniającą większość wydatków i która - jego zdaniem - udowodniła swoją nieprzydatność.
Ta polityka - mówił Maciej Giertych - powoduje, że rolnictwo w całej Europie nie ma nic wspólnego z wolnym rynkiem, wolną konkurencją i jest centralnie sterowane. Zdaniem eurodeputowanego, walka z nią jest jak najbardziej celowa.
Maciej Giertych uważa też, że kryzys wokół europejskiej konstytucji został sprowokowany przez tych, którzy ją najbardziej lansowali. Jego zdaniem, kryzys ten nie jest niczym szczególnie ważnym, chociaz oznacza wyrzucenie do kosza kilku lat pracy. Zdaniem Giertycha - praca ta jednak była od początku zbędna, chociażby dlatego, że nie istnieje naród europejski i państwo europejskie, które potrzebowałoby konstytucji.