Przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper oświadczył, że zasiadający w komisji śledczej poseł z jego ugrupowania, Jan Łączny, zagłosował za wersją raportu w sprawie afery Rywina autorstwa posłanki Anity Błochowiak tylko po to, by Samoobrona miała możliwość przedstawienia w Sejmie swojej wersji wydarzeń.
Andrzej Lepper zapowiedział w "Sygnałach Dnia" na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia, że Samoobrona nie poprze raportu Anity Błochowiak. Zdaniem Leppera, główni winni w aferze Rywina to prezydent Aleksander Kwaśniewski i premier Leszek Miller.
Gość Polskiego Radia powiedział, że w swoim raporcie Samoobrona będzie domagać się postawienia przed Trybunałem Stanu prezydenta i szefa rządu. Andrzej Lepper dodał, że - według Samoobrony - w grupie trzymającej władzę, której istnienie neguje w swoim raporcie Anita Błochowiak - mogli znajdować się również Adam Michnik, Aleksandra Jakubowska, Robert Kwiatkowski i Lech Nikolski.
Andrzej Lepper powtórzył, że nie poprze żadnego rządu utworzonego przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. Dodał, że jego ugrupowanie opowiada się za przedterminowymi wyborami.
Przewodniczący Samoobrony powiedział, że w razie zwycięstwa wyborczego, rząd utworzony przez jego ugrupowanie będzie starał się zapewnić wszystkim na początku minimum egzystencji, czyli około 450-500 złotych miesięcznie. Docelowo - powiedział Andrzej Lepper - Samoobrona chce, by wszyscy obywatele mieli zapewnione minimum społeczne, czyli 900 złotych miesięcznie.