Polacy coraz mniej wagi przywiązują do obietnic wyborczych, a coraz więcej - do wartości, prezentowanych przez kandydatów - ocenia socjolog Ireneusz Krzemiński. W Sygnałach Dnia profesor Krzemiński powiedział, że wyraźny spadek poparcia dla Włodzimierza Cimoszewicza we wszystkich sondażach oznacza fiasko jego strategii. Nie udało sie na stałe stworzyć obrazu kandydata, oderwanego od swojego politycznego zaplecza - mówił Krzemiński, podkreślając, że ostatnie wydarzenia wokół Cimoszewicza zostały wyraźnie odebrane jako sygnał, ze jest on dobrze zadomowiaony w kręgu swoich partyjnych kolegów.
Zdaniem Ireneusza Krzemińskiego dobre notowania Donalda Tuska wynikają z tego, że w jego kampanii wyraźnie pokazuje pewne wartości kandydata - że jest stanowczy, ma jasne zasady ale nie ma tendencji radykalnych i wodzowskich, za to jest otwarty na dialog. Socjolog uważa, że Lech Kaczyński stracił własnie dlatego, że posługiwał się zakazami - a Polacy nie lubią, jak się czegoś zakazuje.
Ireneusz Krzemiński zauważył też, że badania wskazują, iż w tym momencie Polacy nie potrzebują lewicy - dowodzi tego fiasko prób utworzenia tak zwanej nowej lewicy, z udziałem między innymi Zielonych.
