Marszałek ma podjąć decyzję dzisiaj. Cimoszewicz powiedział w "Sygnałach Dnia", że był zaskoczony zawetowaniem ustawy. Dodał, że spotka się dziś z prezydentem, aby zapoznać się z jego argumentami. Zwrócił się też do Ministerstwa Finansów o przedstawienie finansowych skutków wprowadzenie ustawy w życie. Marszałek Sejmu powiedział, że gdyby zwołał dodatkowe posiedzenie, to odbyłoby się ono w poniedziałek lub we wtorek.
Marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz powiedział, że sesja Sejmu i Senatu z okazji 25-tej rocznicy Porozumień Sierpniowych nie będzie, w sensie formalnym, posiedzeniem obu izb.
Marszałek wyjaśnił, że posiedzenie Sejmu i Senatu można zwołać jako posiedzenie Zgromadzenia Narodowego tylko w przypadkach przewidzianych konstytucją. Rocznica Porozumień Sierpniowych do takich przypadków nie należy, a więc uroczysta sesja będzie zgromadzeniem posłów i senatorów.
Włodzimierz Cimoszewicz nie zamierza zrezygnować z kandydowania w wyborach prezydenckich. Marszałek Sejmu powiedział że, tak jak zadeklarował wcześniej, zrezygnuje, jeśli prokuratura stwierdzi, iż złamał prawo.
Marszałek Sejmu potwierdził, że przedwczoraj po raz drugi został przesłuchany w warszawskiej prokuraturze ale podkreślił, że w fakcie tym nie należy doszukiwać się jakiejkolwiek sensacji. Cimoszewicz dodał, że nie został wezwany na kolejne przesłuchanie i nie sądzi, aby to nastąpiło. Prokuratura bada sprawę uchybień w oświadczeniach Cimoszewicza oraz jego własną skargę o pomówienie
