Jeden z synów obalonego libijskiego przywódcy, Saadi Kaddafi zagroził powstaniem przeciwko nowym władzom Libii. Potomek dyktatora który uciekł kilka miesięcy temu do Nigru, powiedział telewizji Al-Arabiya, że jest w stanie wrócić do kraju i wywołać nową rewolucję.
Saadi Kaddafi powiedział, że ma w Trypolisie wielu przyjaciół, także w rządzącej obecnie krajem Przejściowej Radzie Narodowej. Podkreślił, że powstanie, które chce wywołać, miałoby objąć cały kraj.
Syn pułkownika Kaddafiego jest ścigany przez nowe władze Libii, a eksperci wątpią w jego wpływy. Jednak sytuacja w Libii od zabicia w październiku Muammara Kaddafiego wciąż jest bardzo niestabilna. W wielu miejscach rządzą samozwańcze bojówki, które nie uznają władzy w Trypolisie. W samej stolicy często wybuchają walki między byłymi powstańcami a zwolennikami obalonego reżimu.
ONZ zaapelowała do libijskich władz o śledztwo w sprawie incydentu z poniedziałku, w którym zginęli uchodźcy czasowo mieszkający na terenie jednej z akademii wojskowych niedaleko Trypolisu. - _ W strzelaninie zginęło siedem osób, w tym troje dzieci i dwie kobiety. Rannych zostało 19 osób _ - poinformował rzecznik Sekretarza Generalnego ONZ Martin Nesirky.
Z Libii płyną też doniesienia o egzekucjach i torturach, jakich mieli dopuszczać się byli powstańcy wobec osób pracujących wcześniej dla pułkownika Muammara Kaddafiego.
O sytuacji w Libii czytaj w Money.pl | |
---|---|
Mają 72 godziny na opuszczenie kraju Rząd w Trypolisie dał syryjskim dyplomatom 72 godziny na opuszczenie kraju. | |
Zwolennicy dyktatora staną przed sądem Obrona, składająca się z 15 adwokatów podważa postawienie oskarżonych przed sądem wojskowym. | |
"Libia osunie się w bezdenną otchłań" Szef Narodowej Rady Libijskiej, Mustafa Dżalil ostrzega, przed buntem Libijczyków. |