Money.pl: Jakie następstwa będzie miała dla Gruzji wojna na Kaukazie?
Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw: Wywołując wojnę Gruzja osłabiła swoją pozycję biznesową. Przez to może zostać uznana za niepewnego partnera. Zmniejszone zaufanie może spowodować, że nie będzie nowych inwestycji związanych z ropą w tym kraju. Będzie się dbać tylko o to co już jest, ale nic nowego nie powstanie.
Money.pl: O jakich inwestycjach mówimy?
Andrzej Szczęśniak*:* Pod znakiem zapytania stanąć może gazociąg Nabucco, który miał łączyć się z Gazociągiem Południowokaukaskim. Firmy mogą uznać, że nie warto go budować, ze względu na napiętą sytuację.
Money.pl: A co z połączeniem Baku-Supsa? Miało dostarczać ropę do Odessy i tym samym uniezależnić kraje nadbałtyckie od ropy z Rosji.
Andrzej Szczęśniak*:* Plany od lat pozostają tylko wirtualne. To były tylko deklaracje, z których niewiele wynikało. Do tej pory nie powstał nawet centymetr rurociągu i raczej wątpliwe, żeby w tej sytuacji projekt był kontynuowany.
Money.pl: Czy wojna będzie miała wpływ na ceny ropy?
Andrzej Szczęśniak: Jak dotąd ceny nie poszły w górę. Wręcz przeciwnie - stopniowo spadają. Konflikt nie ma wpływu na dostawy ropy z Azerbejdżanu, jednak trudno powiedzieć, jak będzie w najbliższej przyszłości. To jak wróżenie z fusów.
Czy wojna w Gruzji zaszkodzi polskiemu rynkowi ropy?
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM