Gość Jedynki podkreślił że wydalenie pierwszego białoruskiego przedstawiciela, który działał w Polsce nadużywając dyplomatycznego paszportu, miało zupełnie inny charakter. Zajmował się on działalnością sprzeczną ze statusem dyplomaty. Strona białoruska prosiła by spawy nie nagłaśniać i nie kwestionowała zasadności tego wydalenia. Dziś białoruski MSZ twierdzi że wydalenie Marka Bućki było odpowiedzią na to posunięcie.
Adam Rotfeld wyraził opinię że faktyczną przyczyną uznania polskich dyplomatów uznania polskich dyplomatów za osoby niepożądane jest trudna sytuacja wewnętrzna Białorusi. Gość Polskiego Radia uważa, że dla odwrócenia uwagi społeczeństwa od problemów swego kraju prezydent Łukaszenka szuka zewnętrznego wroga.
Minister Rotfeld dodał, że bezpośrednim pretekstem usztywnienia polityki Mińska wobec Warszawy był wybór nowych władz Związku Polaków na Białorusi w miejsce poprzednich, uległych wobec Łukaszenki.
Adam Rotfeld nie sprecyzował jaka będzie reakcja polskich władz na wczorajsze wydalenie polskiego dyplomaty. Wyraził tylko ubolewanie że mimo niedawnych rozmów, które zapowiadały normalizację stosunków dwustronnych, na Białorusi biorą górę politycy przeciwni poprawie tych stosunków.