Trzej szefowie tak zwanej "łódzkiej ośmiornicy" zostali skazani na kary od 6-ciu do 10-ciu lat więzienia.
Związek o charakterze zbrojnym, jakim według prokuratury jest
"ośmiornica", w ciągu zaledwie pół roku wyłudził towary o wartości 3 i pół miliona złotych, a nie płacąc podatku wat i akcyzowego naraził skarb państwa na stratę kolejnych trzech milionów.
W procesie prokuratura wykorzystała wyjaśnienia świadka
koronnego - Marka B. psuedonim "Rudy", ale jak podkreślał oskarżyciel, nie były one jedynymi dowodami.
Proces toczył się w atmosferze oszczerstw, zniesławień i
pomówień. Adwokaci od początku starali się zdyskredytować świadka koronnego, który ich zdaniem, oskarżając szefów grupy chciał umniejszyć swoją rolę w gangu. Zarzucano też prokuraturze
manipulowanie dowodami i liczne błędy w trakcie postępowania
przygotowawczego.
Do tej pory zapadły wyroki w 18-u sprawach związanych z łódzką ośmiornicą, 6 dalszych jest w toku. Ciągle nie ma jeszcze aktu oskarżenia w tej najważniejszej, dotyczącej kryminalnego wątku.
