Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) ogłosił, że w toku ostatniej izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy zginęło 447 dzieci, więcej niż w poprzednich (2009 i 2012) operacjach wojskowych Izraela w Gazie. Tymczasem co najmniej 5 osób zginęło w Gazie od czasu zakończenia humanitarnego rozejmu. Gdy zawieszenie broni wygasło, Hamas znów zaczął strzelać rakietami w kierunku Izraela, a wkrótce potem izraelska armia odpowiedziała nalotami na palestyńską enklawę.
Wiek ofiar, według rzecznika UNICEF Christophera Tideya, waha się od 10 dni do 17 lat.
Raport przygotowany przez UNICEF podaje również liczbę rannych w tym przedziale wiekowym: było ich dotąd 2 877.
Po trzech dniach rozejmu, Hamas wystrzelił rano kilkanaście rakiet. Na odpowiedź Izraela nie trzeba było długo czekać. Myśliwce, okręty wojenne i czołgi zaatakowały w sumie 35 celów. W atakach zginęło co najmniej pięciu Palestyńczyków. Wieczorem Hamas znów wystrzelił kilka rakiet w kierunku Izraela. Armia twierdzi, że od rana islamiści użyli ponad 50 rakiet.
Jak informuje z Jerozolimy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, wojna w Gazie wydaje się nie mieć końca. Negocjacje pokojowe w Kairze zostały zerwane po tym, jak Hamas zaczął rano ostrzeliwać Izrael, a izraelska delegacja w proteście wyjechała z Egiptu. Dyplomaci oświadczyli, że nie będą negocjować, gdy trwają ostrzały. Egipskie MSZ wezwało obie strony do jak najszybszego powrotu do rozmów.
Konflikt w Strefie Gazy trwa od 32 dni, a liczba zabitych zbliża się do dwóch tysięcy osób. Po stronie palestyńskiej zginęły 1922 osoby, w tym co najmniej 1400 cywilów. Po stronie izraelskiej konflikt kosztował życie 68 osób, w tym głównie żołnierzy.
Obie zwaśnione strony wysuwają trudne do spełnienia przez przeciwnika żądania. Hamas chce zniesienia blokady Strefy Gazy, a Izrael domaga się całkowitego rozbrojenia Hamasu oraz innych grup islamistycznych działających w Gazie.
Czytaj więcej w Money.pl