W czwartek na szczycie UE w Brukseli szefowie państw i rządów podtrzymali ideę konstytucji unijnej i podkreślili, że nie jest ona martwa, odrzucili możliwość renegocjacji traktatu konstytucyjnego, zapowiedzieli kontynuowanie procesu ratyfikacyjnego, znieśli jego końcowy termin wyznaczony dotąd na listopad 2006 r. i zapowiedzieli na najbliższy rok, do czerwca 2006, kiedy to odbędzie się specjalny szczyt, okres "debat i przemyśleń" nad konstytucją.
"Przekładamy naszą ratyfikację. Na jesieni zdecydujemy, czy ewentualnie podejmujemy proces i kiedy" - powiedział w piątek w szwedzkim radiu publicznym premier Goeran Persson. Wcześniej ustalono, że szwedzki parlament będzie głosować nad unijną konstytucją w grudniu bieżącego roku.
Z kolei szef rządu fińskiego Matti Vanhanen poinformował, że parlament nie będzie zajmował się ratyfikacją konstytucji UE we wcześniej uzgodnionym terminie - koniec 2005 roku-początek 2006 roku.
"Żaden z europejskich przywódców nie kwestionował (na obecnym szczycie UE w Brukseli) potrzeby konstytucji. Jednak jest też ewidentne, że po sprzeciwie Francuzów i Holendrów nie ma potrzeby dalszych +nie+ dla traktatu konstytucyjnego" - podkreślił Vanhanen.
Irlandia - twierdzi dziennik "The Irish Independent" - przeniesie referendum konstytucyjne z 2006 na 2007 roku. Z kolei "The Irish Times" napisał w piątek, że Dublin po szczycie w Brukseli zawiesi bezterminowo przeprowadzenie referendum. Jednak rzecznik prasowy irlandzkiego MSZ powiedział w piątek, że "żadna decyzja nie została jeszcze przyjęta".