Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tego ministra przed mediami trzeba chronić dla jego dobra

0
Podziel się:

Poseł Neumann mówi, że Tusk nie zakazał Grabarczykowi wystąpień w mediach.

Tego ministra przed mediami trzeba chronić dla jego dobra

Money.pl: Premier zakazał Cezaremu Grabarczykowiotwierania nowych dróg i pokazywania się w mediach. Powód jest taki, że źle on działa na wyborców. To w końcu jak jest: to jest dobry minister czy zły? Dopiero co w Sejmie premier chwalił Grabarczyka, a teraz uważa, że straszy on wyborców.

*Sławomir Neumann, poseł PO: *Ministrem jest dobrym. Jeżeli już, to Cezary Grabarczyk powinien się ukrywać przed mediami, bo próbuje się go w tych mediach rozwalcować. A to, co robi minister infrastruktury, czyli remonty na kolei, czy budowa dróg i autostrad, to jest niezaprzeczalny fakt, który Grabarczyk zresztą pokazywał na zdjęciach podczas debaty nad jego odwołaniem tym wszystkim, którzy nie widzą, że w kraju się buduje.

Natomiast rzeczywiście opozycja poczuła krew i próbuje ministrowi Grabarczykowi na każdym kroku tej krwi trochę upuścić, ale to nie jest tak, że Grabarczyk się nie pokazuje. Wczoraj byliśmy razem na uroczystości w Szymankowie z okazji wybuchu II wojny światowej. Więc to jest dowód, że pokazuje się publicznie.

CZYTAJ FELIETON DZIENNIKARZA MONEY.PL

Czyli ten zakaz jest dlatego, żeby chronić ministra przed mediami, a nie żeby chronić poparcie Platformy?

Nie, to nie tak. Przed mediami zresztą nie da się nikogo ochronić. Jeżeli media chcą do kogoś dotrzeć, to do niego dotrą.

Ta informacja w mediach o zakazie to jest trochę takie dziennikarstwo lekko manipulatorskie, które ma pokazać, że niby jest schowany Grabarczyk i nikt nie może się do niego dostać.

Jest to kompletna nieprawda. Grabarczyk jest na publicznych uroczystościach, jeżeli media go zapytają, to minister się wypowiada.

Czyli zakazu nie ma?

Nie było, przecież Grabarczyk chodzi i się pokazuje.

Dzisiaj pierwsza debata. PO wystawia minister zdrowia Ewę Kopacz. Czego oczekujecie po tej debacie?

Mam nadzieję, że ta pierwsza debata, to będzie pokazanie wszystkim oponentom, a przede wszystkim PiS, że warto rozmawiać i do takiej debaty się przyłączyć. Potrzebna jest Polsce i Polakom przed wyborami poważna debata Platformy z PiS, bo to są dwie partie, które mogą te wybory wygrać.

Jeżeli PiS się uchyla, to oczywiście będziemy debatować również w szerszym gronie, także z partiami, które nie walczą o wygraną a o wejście do Sejmu. Będziemy rozmawiać i debatować na każdy temat.

Chciałbym i życzył sobie, żeby po tej pierwszej debacie PiS zmieniło zdanie i chciało debatować z Platformą o tym, co jest w Polsce najważniejsze, jaką wizję Polski mają oni, a jaką my. Bo to będzie rozstrzygające w tych wyborach. Jest jedno pytanie, na które odpowiedź poznamy po wyborach: kto będzie premierem Tusk czy Kaczyński.

Nie można unikać debaty, my jej chcemy i namawiamy PiS. Debata wszystkich - poza partią Kaczyńskiego - będzie takim przełomem, także dla nich i być może będą chcieli uczestniczyć w kolejnych.

Jednak wszystko wskazuje na to, że nie zmienią zdania. Taki obrali kurs.

To jest niestety kurs, który PiS dawno obrał, takiego samowykluczenia, skazania się na margines życia publicznego. Kaczyński nie chodzi na radę BBN, do Pałacu Prezydenckiego, nie chodzi na wiele spotkań, więc nie jest to nic nowego.

Wielokrotnie media były też przez członków PiS bojkotowane. Więc to jest taka ich strategia, która trwa cały czas. Teraz jest jednak kampania wyborcza i jest czas, kiedy Polacy chcą poznać założenia poszczególnych partii i skonfrontować je ze sobą. Tutaj poważni politycy nie mogą odmówić, ale jak widać, PiS jeszcze nie dojrzał do końca. Mam nadzieję, że ta pierwsza debata pokaże im, że trącą na tym.

PiS chce rozmawiać, tylko że u siebie.

To jest częsta retoryka prezesa, który zarzuca różnym grupom, partiom politycznym, że są albo jakimiś agentami lub ukrytą opcją, czy czymś innym. Jedyną rzeczą uczciwą, to jest prezes i PiS. Przecież to jest stawianie sprawy na głowie i nieprawda kompletna. Więc proponowałbym PiS-owi i Kaczyńskiemu trochę pokory.

Jeżeli mówimy o debatach i chcemy ich na równych zasadach, to mówimy o uczciwym pojedynku w debacie. Rozumiem, że PiS uważa pojedynek za uczciwy tylko wtedy, kiedy ma przewagę dziesięć do jednego. To nie jest uczciwe stawianie sprawy przez partię Kaczyńskiego.

Więcej informacji związanych z kampanią wyborczą:
[ ( http://static1.money.pl/i/h/206/t139726.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/szykujemy;cos;takiego;ze;platformie;zmieknie;rura,247,0,895735.html) Szykujemy coś takiego, że "Platformie zmięknie rura" Marek Suski zapowiada ujawnienie ukrytych atutów PiS.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/6/t101894.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/tusk;wyzwal;pis;na;cykl;debat;telewizyjnych,32,0,894496.html) Wyzwają PiS. Hofman: To koło ratunkowe PO Premier uważa, że politycy PiS powinni skorzystać z propozycji debat, jeśli na serio traktują wyzwanie, jakim są wybory.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/132/t130692.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/wszystkie;partie;chca;debat;oprocz;pis,153,0,883865.html) Wszyscy chcą debat, oprócz jednej partii Politycy PO, SLD, PSL i PJN uważają, że powinny się odbyć przedwyborcze debaty między liderami największych partii.
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)