Tymczasem Bronisław Komorowski z Platformy Obywatelskiej uważa, że Rosja nie zamierza tworzyć z nami stosunków równopartnerskich lecz chce ustawiać Polskę w pozycji wygodnej dla swojej własnej polityki. Komorowski wyraził opinię, że prezydent jedzie do Moskwy, by odpłacić za gest Władimira Putina, który pojawił się na obchodach rocznicy wyzwolenia obozu śmierci w Oświęcimu. Jego zdaniem Rosja nie odpłaca jednak Polsce tą samą monetą politycznej uprzejmości i trudno mówić o partnerstwie.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.