Komisja Europejska będzie naciskała na rozbudowę elektrowni atomowych w Europie, donosi niemiecki dziennik „Frankfurter Rundschau“. Argumentem są obawy związane z globalnym ociepleniem.
Jeżeli w obecnym stadium zużycia energii oraz mieszanych źródeł energii nic się nie zmieni, to w roku 2030 Unia Europejska będzie musiała importować do 65 procent swego zapotrzebowania energetycznego, czytamy w raporcie energetycznym komisji UE, do którego dotarła gazeta. Raport ten zostanie dziś przedstawiony w Brukseli.
_ W UE działa silny ruch ekologiczny przeciwny energii jądrowej. Na zdjęciu manifestacja Greenpeace w Brukseli. Protestujący domagają się zastąpienia elektrowni atomowych i węglowych alternatywnymi źródłami energii. _
Mimo „znacznych problemów z usuwaniem i ostatecznym składowaniem odpadów nuklearnych” komisja określiła energię atomową jako najkorzystniejszą formę wytwarzania energii, bez obciążania środowiska gazami cieplarnianymi.
Wszystko dla dobra klimatu
Komisja UE prognozuje dramatyczne następstwa gospodarcze, które mogą nastąpić, jeżeli nie dojdzie do zahamowania zmian klimatycznych. W swym studium dotyczącym globalnego ocieplenia, które dziś przedstawi w Brukseli, komisja ostrzega przed wzrostem liczby ofiar upałów i zimna.
Liczba ofiar może wzrosnąć do 36 tys. względnie 86 tys. osób, jeżeli w porównaniu do roku 1990 średnie temperatury wzrosną do roku 2071 średnio o 2,2 do trzech stopni Celsjusza. Plony żniw w Europie Południowej mogą być niższe o jedną piątą.
Komisja UE stawia równocześnie na rozwój energii odnawialnej. Podczas dzisiejszego przedstawienia unijnej strategii energetycznej, komisja określi po raz pierwszy jako wiążący cel zwiększenie źródeł energii odnawialnej o 20 procent do roku 2020.