Krzysztof Tchórzewski podkreślił w środę w radiowej Jedynce, że uda się dzięki temu uratować około stu tysięcy miejsc pracy w kopalniach i firmach z nimi współpracujących. Minister energii dodał, że zdołano osiągnąć porozumienie, w którym górnicy zgodzili się na ustępstwa, w tym na zawieszenie na dwa lata 14-ej pensji.
Banki zgodziły się z kolei na odłożenie spłaty części wierzytelności. Proces restrukturyzacji kopalń będzie monitorowany, dzięki czemu będzie można wprowadzać do niego korekty. Minister powiedział, że w przyszłym roku kopalnie powinny osiągnąć rentowność.
Krzysztof Tchórzewski przyznał jednak, że górnictwo będzie musiało podjąć duży wysiłek, aby przetrwać na rynku w sytuacji, gdy ceny węgla spadają. Dodał, że teraz trzeba przystąpić do restrukturyzacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Szef resortu energii przypomniał, że polska energetyka w 85 procentach opiera się na węglu. Dodał, że powinniśmy mieć taką samą moc w elektrowniach węglowych, jak w odnawialnych źródłach energii.
Zdaniem ministra, zastąpienie węgla gazem ziemnym oznaczałoby uzależnienie Polski od zagranicznych dostawców. Krzysztof Tchórzewski dodał, że Polska będzie realizować unijne plany rozwoju odnawialnych źródeł energii, ale nie musi nikogo wyprzedzać.
Minister powiedział, że w kontekście utworzenia Polskiej Grupy Górniczej był zaskoczony spekulacjami medialnymi o swej ewentualnej dymisji. Krzysztof Tchórzewski wyraził ubolewanie, że niektórzy dziennikarze opublikowali niesprawdzone informacje. Minister oświadczył, że nie zamierza odejść ze stanowiska.