Do listy banków, które wypowiedziały umowy gdyńskiemu budowniczemu mostów dołączył BGŻ BNP Paribas. Kwoty są dużo poważniejsze niż w przypadku poprzednich informacji.
Vistal Gdynia otrzymał od Bank BGŻ BNP Paribas pisma, zawierające wypowiedzenia umów kredytowych i wezwania do spłaty zadłużenia. Kwoty są tu dużo wyższe niż w wezwaniach, które przychodzą do spółki od prawie dwóch tygodni. Dlatego giełda zareagowała ponad 5-procentowym spadkiem kursu i nowym historycznym minimum 1,65 zł za akcję.
Notowania akcji Vistal Gdynia w ostatnim tygodniu
Bank żąda od spółki spłaty zadłużenia z tytułu kapitału kredytu i odsetek łącznie w wysokości 46,9 mln zł w terminie 7 dni od chwili otrzymania wypowiedzenia oraz wezwał do ustanowienia depozytu zabezpieczającego wystawione w ramach umowy gwarancje w kwotach 3,8 mln zł oraz 1,2 mln euro.
Wypowiedziana została też umowa o kredyt odnawialny i wystawione wezwanie do zapłaty zadłużenia z tytułu kapitału kredytu i odsetek w łącznej wysokości 10,0 mln zł wraz z dalszymi odsetkami w terminie 7 dni od chwili otrzymania wypowiedzenia.
BGŻ BNP Paribas przyłączył się tym samym do listy banków, które chcą od Vistalu pieniędzy. Trzy dni temu był to BGK, który pożyczył spółce 8,4 mln zł i chce ich szybkiego zwrotu. Wcześniej pożyczkę na 9 mln zł wypowiedział PKO BP, a spółka ma czas by ją spłacić zaledwie do 15 października.
ING Bank Śląski zablokował dostępność limitów kredytowych udostępnionych na rzecz zarówno Vistal Gdynia, jak i jej firm zależnych: Vistal Construction oraz Vistal Eko. Credit Agricole Bank Polska zawiadomił o zamiarze zaliczania kwot otrzymywanych od dłużników spółki na spłatę zadłużenia z tytułu umowy kredytu z bankiem. BOŚ Bank przysłał w czwartek pismo, zawierające oświadczenie o rozwiązaniu umowy o linię faktoringową udzieloną spółce zależnej Vistal Ocynkowania.
Wszystko to konsekwencja informacji z 9 września, w której Vistal podał, że po aktualizacji budżetów długoterminowych kontraktów szacuje, że straci ok. 88,1 mln zł. Zdecydowano przy tym o utworzeniu odpisu aktualizującego w wysokości 3,4 mln zł.
Sprawa dotyczy przy tym spółki, która przez lata przynosiła zyski. W historii giełdowej od czterech lat tylko jeden kwartał był na minusie.
Vistal zajmuje się produkcją wielkich konstrukcji stalowych, w tym budową mostów, rurociągów i platform wiertniczych. Zaledwie miesiąc temu podpisał kontrakt na budowę wiaduktu w Elblągu za 35 mln zł, a pod koniec sierpnia umowę na budowę trzech mostów w Norwegii za 23 mln zł. W Warszawie znany jest z budowy wielkich, tunelowych, szklanych ekranów akustycznych wzdłuż trasy AK, czyli S8/S2.
Kwartalne wyniki netto grupy Vistal Gdynia (tys. zł)
Problemem dla Vistalu jest to, co cieszy na przykład górników, czyli rosnąca cena stali (za tym idzie popyt na węgiel). Poszła w górę o około 20-25 proc. w ciągu roku wg Polskiej Unii Dystrybutorów Stali. Niekorzystnie na wynikach odbiło się też umocnienie złotego, które zresztą cały czas trwa - Vistal realizuje 70 proc. przychodów za granicą, głównie w Norwegii i innych krajach skandynawskich.
Ostatnie dane kwartalne wykazywały kłopoty z płynnością, mimo formalnie osiąganych zysków. W raporcie za pierwszy kwartał b.r. podano, że przy zysku netto 4,4 mln zł, grupie Vistal Gdynia ubyło 18,5 mln zł środków pieniężnych, głównie na działalności operacyjnej.