Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W. Kaczmarek nie widzi podstaw, żeby wystąpić do sądu o unieważnienie umowy prywatyzacyjnej PZU

0
Podziel się:

Były minister skarbu powiedział przed komisją śledczą do sprawy prywatyzacji PZU, że wycena największego naszego ubezpieczyciela była zaniżona, moment prywatyzacji zbyt wczesny, a inwestor "nie był najwłaściwszy" z punktu widzenia interesów skarbu państwa i PZU.
Mimo to Wiesław Kaczmarek nie widzi podstaw, żeby wystąpić do sądu o unieważnienie umowy prywatyzacyjnej PZU.

Były minister skarbu powiedział przed komisją śledczą do sprawy prywatyzacji PZU, że wycena największego naszego ubezpieczyciela była zaniżona, moment prywatyzacji zbyt wczesny, a inwestor "nie był najwłaściwszy" z punktu widzenia interesów skarbu państwa i PZU.

Mimo to Wiesław Kaczmarek nie widzi podstaw, żeby wystąpić do sądu o unieważnienie umowy prywatyzacyjnej PZU. Były minister skarbu zaprzeczył także informacjom, że Eureko chciało wycofać się z inwestycji w PZU.

Kaczmarek przyznał, że umowę prywatyzacyjną sporządzono nieprofesjonalnie, bo na jej podstawie nie dało sie dokładnie dochodzić roszczeń od inwestora za niezrealizowanie procesu inwestycyjnego. W umowie nie było bowiem jasno sprecyzowanych warunków transferu nowych technologii do PZU, do czego inwestor był zobowiązany.

Były minister skarbu zwrócił uwagę, że taki błąd w umowie nie mógł być podstawą do złożenia wniosku o jej unieważnienie. Jego zdaniem nawet fakt złamania prawa przez jedną ze stron nie jest wystarczającym warunkiem unieważnienia umowy prywatyzacyjnej.

Kaczmarek przyznał, że w piśmie do premiera jeden z prezesów Eureko sugerował, iż w zamian za wypłatę specjalnego odszodowania, firma ta mogłaby oddać akcje PZU. Zaznaczył jednak, że podczas dalszych negocjacji propozycja ta już się nie powtórzyła.

Wcześniej kilku świadków zeznało przed komisją śledczą, że Wiesław Kaczmarek, będąc ministrem skarbu, mógł rozwiązać problem PZU, bo Eureko chciało się pozbyć akcji naszego największego ubezpieczyciela.

Inne zeznania Kaczmarka podważają zeznania byłego premiera Jerzego Buzka złożone wcześniej przed komisją. Były minister skarbu powiedział, że zaskoczyła go zgoda Ministerstwa Finansów na sprzedaż dodatkowych 21 procent akcji PZU konsorcjum Eureko. Oznaczałoby to przejęcie kontroli nad ubezpieczycielem. Kaczmarek powiedział, że ówczesna minister skrabu Halina Wasilewska-Trenkner wyjasniła mu, że stało się to na polecenie premiera Buzka.

W związku z tym komisja prawdodobnie jeszcze raz przesłucha byłego premiera. Tak uważa jeden z jej członków, poseł SdPl Bogdan Lewandowski, który przypomniał że Jerzy Buzek twierdził, że była to wspólna decyzja ministrów.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)