Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|

W tym świecie zabójca chodzi z damską torebką, a najtrudniej ukazać seks. Reanimujemy megaprodukcje dźwiękowe

0
Podziel się:

Tam śpiew kieliszków i wystrzał armatni brzmią inaczej. Oto ludzie, którzy reanimują słuchowiska radiowe.

Janusz Kukuła, dyrektor Teatru Polskiego Radia
Janusz Kukuła, dyrektor Teatru Polskiego Radia (Krzysztof Jastrzebski/East News)

- _ Słuchanie jest trudne! Tu człowiek mierzy się sam ze sobą. Przecież takie słuchowisko, to nie gra wyobraźni mojej, ale słuchacza _- przyznaje Janusz Kukuła, dyrektor Teatru Polskiego Radia, reżyser megaprodukcji słuchowiskowych - _ Ja składam tylko ofertę, resztę to on musi wypełnić. A to nie jest prosta umiejętność. Współczesny człowiek - nie ma co kryć - jest po prostu leniwy _.

To miało być pełne środków wyrazu słuchowisko - superprodukcja. Brzdęk zbroi z XV wieku, stukot tysięcy par końskich kopyt na zwodzonym moście czy staroczeskie, niemieckie lub polskie pieśni rycerskie śpiewane w oryginale na dziesiątki gardeł. Walne bitwy i magia - czyli tolkienowsko-sienkiewiczowski rozmach w dźwiękach. - _ To chyba największe przedsięwzięcie w historii _ - przekonuje Janusz Kukuła, reżyser wielokrotnie nagradzany za spektakle prowadzonego przez niego Teatru Polskiego Radia, jak choćby _ Trylogia _ Sienkiewicza czy _ Quo Vadis _. A wszystko to musiało zmieścić się w na kilkunastu metrach kwadratowych studia nagraniowego w Warszawie, a wcześniej w ciasnym korytarzu budynku Telewizji Polskiej i Polskiego Radia.

- _ Właściwie to z dyrektorem Kukułą _ _ znamy się właśnie z tego korytarza _- śmieje się Błażej Kukla, producent książek mówionych, twórca serwisu Audioteka.pl, prezes firmy Fonopolis i współtwórca megaprodukcji audialnej, tak zwanej _ Trylogii Husyckiej _ Andrzeja Sapkowskiego. - _ To tu, drzwi w drzwi znajduje się produkcja radiowa i telewizyjna, gdzie pracuję już 14 lat. Jako reżyser dźwięku z wykształcenia, poszukiwałem nowej konwencji książek mówionych _. _ Chciałem zrobić coś innego, niż kolejny tradycyjny audiobook _.

Zobacz także: Zobacz zwiastun _ Narrenturm _:

Tak zrodził się pomysł na w pełni udźwiękowioną, wierną adaptację powieści _ Narrenturm . Potrzebny był jeszcze ktoś, kto podjąłby się jego reżyserii. Doświadczony dyrektor Teatru Polskiego Radia był kandydatem idealnym. - _ To największy autorytet w reżyserii. Pracowałem z różnymi twórcami. To człowiek pełen zapału i odwagi. Można powiedzieć, wizjoner _­ - stwierdza Błażej Kukla. Dzisiaj, aby zdobyć słuchacza, nie wystarczy już zwyczajnie zaadaptować książkę. Przenieść w przestrzeń radiową papierowy pierwowzór, czytając go w tradycyjny sposób. Potrzeba czegoś, co najmniej na poziomie hollywoodzkiej produkcji, tak by słuchacz poczuł się w samym centrum akcji i dał się jej porwać. - _ Nasz świat dźwiękowy musiał być jak najbardziej rozbudowany _. _ Tu nie mogło być ograniczeń. Potrzebny był rozmach w sensie czasowym i artystycznym _- przekonuje dyrektor Janusz Kukuła. _- _ Zazwyczaj spektakle radiowe oparte są na słowie i głosie aktora, a to za mało! _

Tym sposobem stworzyli duet, który miał zrewolucjonizować słuchowiska radiowe. Uzupełniali się do tego stopnia, że w świadomości niektórych stali się jedną i tą samą osobą. Jak opowiada założyciel Audioteki.pl i prezes Fonopolis, dziennikarze często tworzą kompilacje z ich imienia i nazwiska, tytułując ich na przemian: "Błażejem Kukułą" lub "Januszem Kuklą".

Produkcja audiobooka w sumie zajęła im rok. Siedem miesięcy pracy aktorów, ścieżka dźwiękowa, której nie powstydziłyby się pełnometrażowe filmy. Sama postprodukcja i dodawanie wszystkich efektów trwała pięć miesięcy. Koszt powstania takiego audiobooka równy jest mniej więcej kosztom jednego odcinka dobrego serialu telewizyjnego.

Histeria Po Słuchowisku CBS Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

*Wiedźmin w damskiej torebce, a magia w kieliszku *Jednak to nie tylko praca setek aktorów, ale też dbałość o bogactwo i realizm dźwiękowy tego współczesnego słuchowiska świadczy o jego wyjątkowości. - _ Zarejestrowaliśmy ponad 30 godzin materiału w pełni udźwiękowionego, zrealizowanego z hollywoodzkim rozmachem. To co jednak zrobili dźwiękowcy to prawdziwe mistrzostwo _ - chwali reżyser.

Najtrudniejsze było właśnie dodanie tych efektów dźwiękowych. W słuchowiskach trzeba wszystko _ opowiedzieć _dźwiękiem. Kroczące armie, piechota, wozy, konnica musiały znaleźć się w studio. Część dźwięków nagrywana była w rzeczywistości, jednak poprawiane były komputerowo.

[

Krzysztof Banaszyk i Janusz Kukuła podczas nagrań do _ Wiedźmina _ Fot. Fonopolis ]( http://static1.menstream.pl/i/art/75/255819_big.jpg )

Do odwzorowania marszu zaciężnych wojsk pomocne mogło się okazać wszystko. Łupiny orzechów kokosa, metalowe pręty, kawałki blachy. W powieści konie jadą raz po rozmokłym gruncie, raz po moście zwodzonym, a innym razem - po bruku. Za każdym razem potrzebny był inny odgłos stukotu. -_ Te efekty specjalne zaskakują. Te dźwięki pobudzają wyobraźnię _- przyznaje Lesław Żurek, aktor młodego pokolenia wcielający się w głównego bohatera megaprodukcji. Oczywiście, na usługach dźwiękowców są również całe bazy gotowych _ sampli _, ale nie każdy nadaje się do przedstawienia historii rodem z XV wieku lub fantastycznego wiedźmińskiego świata. Do stworzenia dźwięku wydawanego przez strzygę z opowiadania _ Wiedźmin _użyli dźwięków wydawanych przez delfina, słonia, torpedę i wystrzału armatniego. Słyszymy też efekty synchroniczne, imitujące prawdziwe dźwięki: chodzenie, picie oraz dźwiękowe efekty specjalne.

Zobacz także: Zobacz zwiastun _ Bożych Bojowników _:

- _ Nie każdy jest świadom, że Wiedźmin chodzi w damskiej torebce. To znaczy dźwięk poruszającego się w skórzanej zbroi Geralta, to nic innego, jak właśnie gniecenie przed mikrofonem skórzanej torebki _- zdradza tajemnicę słynnego zabójcy potworów Błażej Kukla.

Ale co, kiedy pewnych dźwięków po prostu nie ma? Nikt dotąd ich nie zarejestrował. Bo, któż wie jak brzmi na przykład magia, która aż tętni zarówno w adaptowanej _ Trylogii Husyckiej _ czy _ Wiedźminie _? Na dodatek magia magii nie równa. Inaczej musi brzmieć rzucony urok, inaczej wiedźmińskie znaki, a jeszcze inaczej czary i gusła.

- _ Długo się zastanawiałem jak przedstawić magię. W dodatku, choć może brzmieć to absurdalnie, musi ona brzmieć autentycznie. I niebanalnie. __ Sami musieliśmy sobie ją wyczarować. Każdy czar był tworzony inaczej. To właściwie cała gama dźwięków, różnie dobieranych i miksowanych, aż do właściwego efektu. _ _ Jeśli puścimy od tyłu ryk lwa i dodamy wizg torpedy, będziemy mieli magiczny znak Aard rzucany w powieści przez Geralta z Rivi _ - opowiada Kukla. Do jego ulubionych dźwięków należy jednak dźwięk szkła. Kiedyś, bezwiednie bawiąc się kieliszkiem nagle doznał olśnienia - przecież magia brzmi jak śpiew kieliszków. Później wielokrotnie wykorzystywał ten dźwięk rzucając magiczne uroki.

Ale nie tylko _ ars magica _ sprawia trudności dźwiękowcom. Niech ktoś powie, jak dźwięk wydaje tajemnica albo jak brzmi bezkresna przestrzeń? - _ A czy słyszał pan kiedyś pawia? Takiego jak ten, który spaceruje w warszawskich Łazienkach ­- _zaskakuje pytaniem Błażej Kukla. - _ Jak się pogłębi ten dźwięk, wrażenie jest niesamowite. Podobnie krzyk sokoła, spogłosowany, buduje poczucie grozy _. _ W ogóle wiele odgłosów zwierzęcych wykorzystujemy w tworzeniu tak zwanych dźwięków imitujących. Bardzo lubię na przykład puszczony od tyłu i odpowiednio obniżony ryk słonia. _Uśmiecha się tajemniczo i po chwili dodaje, że wspomniane połówki łupin kokosa, imitujące tętent konia, to najprostsza i najmniej wyrafinowana z ich sztuczek. - _ Zbliżamy się do tego, że nasze słuchowiska będą tak udźwiękowione, że ciemnej uliczce dreszcz wstrząśnie słuchaczem. _

*Tu nie tylko seks bywa zabawny *- _ To zupełnie inna praca, niż występowanie przed kamerą _- przyznaje Lesław Żurek, użyczający głosu Reynewanowi z Bielawy, głównemu bohaterowi megaprodukcji _ Narrenturm _ i _ Bożych Bojowników. - Tu nie ma jak się podeprzeć obrazem. Wszystkie emocje, charakter, a czasem nawet wygląd bohatera trzeba odegrać głosem. _

To jak brzmi dana postać, ważniejsze jest od tego, kto się w nią wciela. -_ Tuż po premierze 'Wiedźmina' robiliśmy spotkanie dla fanów z twórcami i autorami. _ _ Kiedy przedstawialiśmy im Krzyśka Banaszyka jako Geralta z Rivi na sali dało się usłyszeć pomruki: 'Co? To jest Wiedźmin, jak on wygląda!' - _śmieje się Błażej Kukla. - _ Kiedy jednak Krzysiek wziął mikrofon do ręki, zdarzyło się coś niesamowitego. Żeńska część publiczności wydała najpierw pomruk, a następnie jęk zachwytu. Ten głos działa. Jest dokładnie taki jak Wiedźmin: zniewala kobiety, a jednocześnie zimnym spokojem wzbudza dreszcz przestrachu i respekt wśród mężczyzn _.

Zrobić wrażenie na fanach twórczości Sapkowskiego nie było łatwo. Obrosła ona w mnogość interpretacji. Powstał już film _ Wiedźmin, _który nie doczekał się pochlebnych opinii, komiks i oczywiście gra. Ale do tej pory książki były interpretowane głównie wizualnie. Pomysł produkcji audio był więc zaskoczeniem, a twórcy musieli się zmierzyć z ewentualną, bezwzględną krytyką. - _ Musieliśmy zrobić coś znacznie lepszego. Coś, co fanów przekona do naszej interpretacji tej historii _ - zaznacza Kukla. W efekcie okazało się, że słuchowisko _ Wiedźmin, _ pomimo ograniczonych środków wyrazu znacznie wyprzedza film i nie ustępuje kroku docenionej przez krytyków grze _ The Witcher _i to głównie za sprawą wcielających się w postacie aktorów.

[

Izabela Bukowska, Krzysztof Banaszyk i Joanna Pach. Nagranie do dźwiękowego _ Wiedźmina _. Fot. Fonopolis ]( http://static1.menstream.pl/i/art/77/255821_big.jpg )

- _ Zapraszam do współpracy najwybitniejszych, więc oczekuję od nich najlepszego. Oni z mikrofonem potrafią zrobić wszystko _ - przyznaje Janusz Kukuła. Jak przekonują współpracujący z nim aktorzy, mocno trzyma zespół w ryzach. - _ Tajemnica polega na tym, by najpierw wszystko usłyszeć. Aktorzy to zwierzęta emocjonalne. Natychmiast wyczuwają czy reżyser wie czego chce, czy nie. Jak się zawaham, natychmiast instynktownie to wyczują, a wówczas... Hulaj dusza, piekła nie ma! _

Przy pracy z ponad dwustoma aktorami zdarzają się jednak najdziwniejsze sytuacje. - _ Tu wbrew pozorom trzeba być przygotowanym na wszystko. Naprawdę na wszystko - _podkreśla z szelmowskim uśmiechem reżyser. - _ To ciężka i wymagająca skupienia praca, ale i nas łapie tak zwana głupawka. To chyba choroba zawodowa _ - przyznaje Lesław Żurek. - _ Reżyser czasem daje się wyśmiać i sam się śmieje. Ale są chwile, kiedy pod surowym wzrokiem trzeba szybko się opanować _.

Szczególnie jest to trudne, kiedy na nagraniu w studio spotyka się kilku aktorów. Tu potrafiło być nawet i kilkunastu. Teatralne gesty, zawołania, pohukiwania czy pijackie przyśpiewki dodatkowo nie ułatwiają pracy aktorom. Do tego dialogi naszpikowane łaciną, staroniemieckim i czeskim, na którym łamią sobie języki, wzbudzają kolejne salwy śmiechu. - _ Tu trzeba się trochę powydurniać, aby odnaleźć fajne efekty _ - tłumaczy Lesław Żurek_ . - Głupawka jest na porządku dziennym. Bez niej ten zawód byłby o wiele trudniejszy _.

Jednak prawdziwym wyzwaniem dla aktorów są akty miłosne. Tylko pozornie łatwiejsze, bo bez wizji. - _ Trzeba wiele fantazji, aby sceny erotyczne zagrać w sposób autentyczny, zmysłowy, ale nie śmieszny . _ To dość skomplikowane. Trzeba podejść do tego z przymrużeniem oka stojąc przed mikrofonem, wydając różnie dziwne dźwięki _ - przyznaje młody aktor. - Z Anią Dereszowską pracuję już drugi rok z rzędu, ale czasem trzeba nam kilku powtórzeń, by odegrać miłosne uniesienia bez wybuchów śmiechu. Te sceny widziane z boku, te gruchania i wzdychania wyglądają naprawdę zabawnie, a my mamy tego świadomość. _

[

Anna Dereszowska i Lesław Żurek podczas nagrania do Bożych Bojowników. Fot. Fonopolis ]( http://static1.menstream.pl/i/art/242/255474_big.jpg )

Jednak na Januszu Kukule nie robi to wrażenia. Jak przekonuje, w tej pracy już nic go nie zaskoczy. Podstawą jest po prostu współpraca z dobrymi aktorami. - _ Tu wszystko musi być lekko, zaznaczam lekko, przerysowane. Jeśli każdy zrobi wszystko, najlepiej jak może, powstają rzeczy wielkie _- tłumaczy reżyser.

- _ Jednym się to może podobać, innym nie. Mnie taka praca fascynuje. Lubię wchodzić w ten świat . Jest wyzwaniem, bo dotyka czegoś, co wydaje się być już przeszłością, a jednocześnie korzysta z najnowszych zdobyczy techniki. Pomimo wielości konkurencyjnych źródeł jak: internet, telewizja, kino ze swoimi technikami 3D, megaprodukcje słuchowiskowe robią wrażenie _ - przyznaje Lesław Żurek.

W sumie aktorzy nagrali ponad 20 godzin dialogów. Specjaliści ze studia telewizyjnego dodali dźwięki i w taki sposób mamy najdłuższe słuchowisko radiowe, jakie kiedykolwiek powstało. - _ Początkowo chciałem robić to troszkę skromniej - przyznaje Błażej Kukla . - Pan Janusz jednak chciał iść na całość. Po namyśle powiedziałem: 'Dobrze panie dyrektorze, to jedziemy. Szeroko, bez litości' _. _ Pamiętam spacer z żoną, kiedy dzwoni do mnie dyrektor Kukuła i rozemocjonowany obwieszcza: 'Panie Błażeju, mamy obsadę! 110 aktorów!'. Pomyślałem: O matko! To trzeba jakoś ograniczyć! On nie chciał nawet o tym słyszeć. Ostatecznie rozszerzyliśmy ją do blisko 190. _

Zobacz także: Zobacz materiał z konferencji prasowej dźwiękowego _ Wiedźmina _:

Kolosalne przedsięwzięcie opłaciło się. Wersja audio pierwszej książki została przyjęta na tyle gorąco, że zyski z jej sprzedaży pozwoliły na produkcję drugiego tomu _ Bożych Bojowników _ - tym razem z ponad dwustoma aktorami - a także dwóch tomów opowiadań o Wiedźminie.

- _ Uwielbiam taką pracę! Kocham studio, a w nim tłumy _ - emocjonuje się Janusz Kukuła. Po chwili zamyśla się... - _ Kiedyś wymyślę nazwę na to, co stworzyliśmy. To przecież zupełnie nowy gatunek, połączenie radiowego słuchowiska i książki. _

*Rozmach większy niż w BBC *
Na zachodzie rynek audiobooków jest bardzo rozwinięty. W USA wart jest miliard dolarów, w Niemczech 200 milionów euro, a w Anglii 70 milionów funtów. Jak pokazują badania w ponad jedna trzecia Niemców słucha audiobooków regularnie, a ponad 40 procent raz na jakiś czas.

Jednak to polskie produkcje są jak do tej pory największymi tego typu przedsięwzięciami na świecie. Podobne materiały robi tylko BBC. To dzięki Anglikom można posłuchać _ Hobbita, Władcy Pierścieni czy Harry'ego Pottera _. Jednak produkcje BBC, są raczej adaptacją, a nie - jak w przypadku naszej superproduckcji - materiałem zrealizowanym jeden do jeden, zgodnie tekstem źródłowym i między innymi dlatego mają zaledwie kilka godzin długości.

Potwierdza to również Janusz Kukuła - nie ma takich produkcji w świecie jak nasze. Rozmach, liczba aktorów, udźwiękowienie przebija inne światowe produkcje. - _ Tylko Niemcy są w stanie coś takiego zrobić. Oni są doskonali na rynku audialnym, jest on bardzo rozbudowany i generuje miliony euro _ - przekonuje dyrektor Teatru Polskiego Radia. - _ W Norymberdze byłem księgarni z audiobookami. Kiedy to zobaczyłem, dotarło do mnie, jak długa droga przed nami. My dopiero raczkujemy. _

1812: Serce ZimySkoro nie jesteśmy w stanie konkurować z zagranicznym rynkiem liczbą wydawanych książek mówionych, to stawiamy na jakość. I na tym polu jesteśmy w ścisłej czołówce. Wydany pod koniec listopada ubiegłego roku audiobook _ 1812: Serce Zimy _ oparty na scenariuszu Magdaleny i Macieja Reputakowskich był właściwie pierwszym interaktywnym słuchowiskiem, w którym słuchacz miał wpływ na decyzje głównego bohatera i interakcję z bohaterami niezależnymi. Audiobook, nazywany przez niektórych również audiogrą wywołał, międzynarodową dyskusję i został okrzyknięty rewolucją na rynku książki mówionej.

Z podobnym zainteresowaniem przyjęta została polska wersja powieści mistrza literatury science fiction Philipa K. Dicka: "Blade Runner. Czy androidy marzą o elektronicznych owcach". Słuchowisko z plejadą aktorską, w której jedną z ról odegrała Ivona - popularny syntezator mowy, jest pierwszym w Europie zrealizowanym w technologii 3D. Wyreżyserowany przez Krzysztofa Czeczota audiobook nagrany został nowoczesną, cyfrową metodą tworzenia dźwięku binauralnego. Oznacza to, że poprzez minimalne przesunięcia dźwięku słyszane w słuchawkach tworzą sygnał dla lewego i prawego ucha tak, aby oszukać mózg. Używając tej technologii, dźwięk staje się przestrzenny i usłyszeć można nie tylko czy coś jest z lewej lub prawej strony, ale również czy coś jest z przodu, tyłu i w ograniczonym stopniu niżej lub wyżej. Jak zaznaczają krytycy tej technologii, odbiór nagrań stworzonych w systemie binauralnym jest ograniczony jedynie do słuchawek.

Zobacz także: Zobacz zwiastun _ Blade Runner. Czy androidy śnią o elektrycznych owcach _:

- _ Ten rynek jest faktycznie dość płytki. Rośnie, ale wciąż jest malutki. Aby na nim zaistnieć musimy czymś się wyróżnić. Eksperymenty binaurlane dobrze sprzedają się w mediach. Choć sam nie jestem do nich przekonany, bardzo dobrze, że takie rzeczy powstają u nas. Rynek sam zweryfikuje czy warte są czasu i energii _ - komentuje Błażej Kukla.

Twórcy audiobooków chcą, by nowoczesne słuchowiska stały się równorzędną alternatywą dla kina, teatru, tradycyjnej książki, a nie jej konkurencją. - _ To są byty równoległe. Mądre głowy wieszczą koniec ery Gutenberga, koniec druku i papierowej książki. Ale tych końców było ogłaszanych wiele, a mimo to wciąż jakoś nic nie kończy się ostatecznie, a jedynie zmienia formę - przekonuje Janusz Kukuła. - Był koniec opery, a ta rozwija się, był koniec kina, a ono świętuje rozkwit, był i koniec słuchowisk radiowych i co? Proszę bardzo, mamy prawdziwe megaprodukcje! _

Czytaj w Menstream.pl
Polski komiks trafił na śmietnik -_ Nie czytam innych dzieł, bo czytanie komiksów jest dla mnie nudne i męczące _ - zdradza Henryk Chmielewski.
Król Julian czy Shrek. Są tacy dzięki niemu Pisze polskie dialogi do najbardziej popularnych filmów i seriali animowanych. Bartosz Wierzbięta odsłania dla nas kulisy swojej pracy.
To na nim wzorowali się twórcy hitowej gry? O śmiesznej strzydze, przerysowanym smoku i Komitecie Obrony Jedynie Słusznego Wizerunku Wiedźmina rozmawiamy z Markiem Brodzkim, reżyserem filmu _ Wiedźmin _ sprzed 10 lat

_ _

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)