Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wenezuela: Chavez zapowiada pogłębienie socjalizmu

0
Podziel się:

Parlament Wenezueli ostatecznie przyznał socjalistycznemu prezydentowi Hugo
Chavezowi prawo do rządzenia przez półtora roku za pomocą dekretów. Opozycja mówi o tyranii, sympatycy Chaveza wołają "socjalizm albo śmierć".

Parlament Wenezueli ostatecznie przyznał w środę socjalistycznemu prezydentowi Hugo Chavezowi prawo do rządzenia przez półtora roku za pomocą dekretów. Opozycja mówi o tyranii, sympatycy Chaveza wołają "socjalizm albo śmierć".

Parlament jednomyślnie przyjął tę decyzję, co nie dziwi, zważywszy że opozycja zbojkotowała wybory powszechne w roku 2005. Wczoraj deputowani - wszyscy lojalni wobec Chaveza - opuścili gmach parlamentu, by na placu Simona Bolivara (XIX-wiecznego przywódcy walki narodowowyzwoleńczej ludów Ameryki Południowej przeciwko Hiszpanii) w centrum Caracas publicznie głosować za ustawą o nadzwyczajnych pełnomocnictwach dla prezydenta.

Setki sympatyków Chaveza ubranych w czerwone koszulki wiwatowały wznosząc okrzyki "Z Chavezem rządzi naród!" i "Wenezuela do socjalizmu!".

Po głosowaniu przewodnicząca parlamentu Cilia Adela Flores zawołała do tłumu: "Niech żyje suwerenny naród! Niech żyje prezydent Hugo Chavez! Niech żyje socjalizm! Ojczyzna, socjalizm, albo śmierć!".

Chavez, który jest u władzy od roku 1999, został w tym miesiącu zaprzysiężony na kolejną sześcioletnią kadencję. Teraz obiecuje pogłębienie "socjalizmu na modłę wenezuelską" przez budowę "nowego systemu socjalnego, ekonomicznego i politycznego".

Prezydent zapowiada nacjonalizację przemysłu naftowego, energetyki i największej firmy telekomunikacyjnej.

Opozycja mówi o "tyranii". Koła przemysłowe wzywają rząd i parlament do poszanowania "demokratycznych wartości, takich jak swoboda przedsiębiorczości, własność prywatna oraz wolność słowa".

Mianowany niedawno na stanowisko wiceszefa amerykańskiej dyplomacji John Negroponte ocenił we wtorek, że prezydent Wenezueli Hugo Chavez zagraża demokracji w Ameryce Łacińskiej.

"Próbuje wyeksportować ekstremistyczny populizm i myślę, że jego postawa zagraża demokracjom w regionie" - powiedział podczas przesłuchania przed senacką komisją spraw zagranicznych w Waszyngtonie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)