Weszła w życie ustawa, która ma pomóc młodym ludziom w zakupie pierwszego mieszkania lub domu z rynku pierwotnego. Umożliwi też firmom bezpieczny wynajem w przypadku nieuczciwych lokatorów, a także wprowadzi nowe zasady zwrotu VAT na materiały budowlane.
Od dziś zaczną obowiązywać przepisy umożliwiające podmiotom gospodarczym prowadzenie tzw. najmu okazjonalnego. Oznacza to, że nie tylko - jak do tej pory - osoby fizyczne, ale również osoby prawne, w tym m.in. fundusze inwestycyjne i emerytalne, będą mogły bezpiecznie wynajmować mieszkania bez ryzyka kosztownego procesu eksmisyjnego w przypadku problemów z nieuczciwymi lokatorami.
_ - Najem okazjonalny dla podmiotów gospodarczych jest dopełnieniem dla funkcjonującego dotychczas najmu okazjonalnego dla osób fizycznych _ - powiedział wiceminister budownictwa Piotr Styczeń.
Jak wyjaśnił, zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeżeli lokator przestaje płacić za mieszkanie, bądź je dewastuje, to nie można się go pozbyć, dopóki gmina nie udostępni mu lokalu zastępczego. Dzięki ustawie Mieszkanie dla Młodych - jego zdaniem - _ obie strony będą mogły się umówić, że rezygnują z części ochrony w imię dobrze pojętego interesu dwóch stron _.
Styczeń zwrócił uwagę, że umowa najmu okazjonalnego będzie zawierana na czas określony, ale nie dłuższy niż 10 lat. Konieczne będzie dołączenie do niej oświadczenia najemcy w formie aktu notarialnego, o poddaniu się egzekucji opuszczenia lokalu na podstawie umowy. Ponadto będzie musiał on wskazać inny lokal, w którym mógłby zamieszkać w przypadku konieczności opuszczenia wynajmowanego mieszkania. Potrzebne będzie też oświadczenie wynajmującego o wyrażeniu zgody na zamieszkanie najemcy.
_ - Umowa najmu okazjonalnego będzie wygasać po upływie czasu, na jaki została zawarta lub zostanie rozwiązana po upływie okresu wypowiedzenia _ - zaznaczył Styczeń. Ocenił, że to rozwiązanie może wpływać na rozwój rynku nowych mieszkań na wynajem i ograniczać ryzyko związane z wynajmem.
Ustawa określa ponadto zasady rządowego programu Mieszkanie dla Młodych, który ma ruszyć od stycznia 2014 roku. MdM ma pomóc osobom do 35. roku życia w zakupie pierwszego nowego mieszkania. O dopłatę będą mogły ubiegać się też młodzi, którzy kupią od dewelopera lub zbudują dom jednorodzinny. Pomoc państwa ma polegać na dofinansowaniu wkładu własnego oraz spłacie części kredytu.
Zgodnie z przyjętą pod koniec września przez Sejm ustawą rodzina bezdzietna i singiel dostaną od państwa 10 proc. ceny mieszkania. Jeśli rodzina lub osoba samotna ma potomstwo, dofinansowanie wyniesie 15 proc. Jeżeli w ciągu pięciu lat od zakupu lokalu urodzi się trzecie bądź kolejne dziecko - można będzie liczyć na dodatkowe 5 proc. Dopłatą ma być objęte maksymalnie 50 m kw. mieszkania lub domu o powierzchni odpowiednio do: 75 m kw. i 100 m kw. Ponadto rodzina z trójką dzieci będzie mogła kupić mieszkanie lub dom na rynku pierwotnym o powierzchni większej o 10 m kw. niż przewiduje to MdM. Dofinansowanie państwa dotyczyłoby 50 m kw. lokalu.
Wsparcie państwa dla osób budujących dom systemem gospodarczym miałoby polegać natomiast na możliwości odzyskania części VAT za materiały użyte do budowy. Zgodnie z ustawą, przyszłoroczne wydatki na wyroby budowlane ponoszone przez pozostałe osoby nie będą już podlegały częściowemu zwrotowi podatku VAT.
Do współpracy z BGK zgłosiły się już banki, za pośrednictwem których będą udzielane kredyty. BGK chce podpisać umowy z minimum 16 bankami.
MdM ma trwać do 2018 r., a po ocenie skutków programu przez rząd zostanie rozważona możliwość ewentualnego jego przedłużenia.
W 2014 r. środki na MdM mają wynieść 600 mln zł, w 2015 r. - 715 mln zł, w 2016 r. - 730 mln zł, w 2017 r. - 746 mln zł, a w 2018 r. - 762 mln zł. Ustawa wprowadza też limity cenowe za metr kwadratowy mieszkania, które będzie mogło być objęte programem. Są one publikowane przez Bank Gospodarstwa Krajowego.
Zdaniem ekspertów, najtrudniej o rządową dopłatę będzie w Krakowie, Warszawie i Wrocławiu. Tam ceny transakcyjne lokali znacznie przewyższają limity. Najłatwiej natomiast będzie w Bydgoszczy i Gdańsku.
Czytaj więcej w Money.pl