Marek Pol dodał, że państwo ma obowiązek interweniować w sytuacjach, gdzie upadłość przedsiębiorstwa pociąga za sobą łańcuch upadłości innych przedsiębiorstw. Minister zaznaczył, że upadłość stoczni szczecińskiej pociągnie za sobą lawinę upadłości, która spowoduje, że 60 tysięcy osób zostanie bez pracy.
Sprawą Stoczni Szczecińskiej ma się dzisiaj zająć rząd. Od dwóch miesięcy ponad 6 tysięcy pracowników stoczniowego holdingu jest na przymusowaych urlopach, firma zalega też z wypłatami.
Stocznia Szczecińska straciła płynność finansową w zeszłym roku w październiku, bo nie udało jej się zyskać kredytu na budowę statków. Dług Stoczni wobec wierzycieli wynosi blisko 300 milionów dolarów.
Udziały Skarbu Państwa w Stoczni wynoszą niecałe 10 procent, najwięcej, bo 35 procent ma Grupa Przemysłowa, która skupia menedżerów zarządzających holidingiem, 25-26 procent jest w rękach pracowników, resztę ma spółka Centromor i Porta Ekocynk.