Władze Czech wprowadzą w najbliższych dniach ścisłą ewidencję podróżnych przybywających z zagranicy na pokładach samolotów. Wiąże się to z zagrożeniem chorobą SARS.
Każdy z pasażerów, który przyleci z zagranicy, otrzyma do wypełnienia specjalną ankietę. Będzie musiał w niej umieścić swoje imię i nazwisko, numer paszportu, nazwę kraju, z którego przyleciał , dokładny adres, pod którym zatrzyma się w Czechach a także czas pobytu. Obowiązek wypełnienia ankiety władze zastosowały nie tylko wobec cudzoziemców, ale i Czechów powracających do kraju z urlopów lub podróży służbowych.
Minister zdrowia Marie Souczkova uzasadnia wprowadzenie ankiet koniecznością ściślejszej ochrony przed zagrożeniem przeniesienia choroby SARS do Czech. Główny epidemiolog Republiki Czeskiej Michael Vit uważa, że tej niebezpiecznej choroby nie można wykryć na pokładzie samolotu i dlatego na wszelki wypadek służby sanitarne muszą dysponować danymi o przylatujących z zagranicy pasażerach.
W praskim szpitalu zakaźnym Na Bulovce znajduje się od wczoraj pacjent z podejrzeniem na SARS. Przyleciał do Czech po dłuższym pobycie w Australii a po drodze odwiedził Bangkok. Wszystkie testy wykonane u kilkunastu innych osób były jak dotąd negatywne.