Gdyby nie zagraniczni turyści, letnie wyprzedaże we Włoszech zakończyłyby się fiaskiem. Tak twierdzą właściciele sklepów odzieżowych, którzy - jak się wydaje - najbardziej odczuli skutki kryzysu.
Bilans wyprzedaży jest opłakany - narzekają handlowcy. Średnio w całym kraju obroty spadły o 15 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym, mimo że ceny obniżono nawet o połowę. Statystyczna włoska rodzina nie wydała spodziewanych 220 euro, lecz tylko 180.
Jak się podkreśla okres wyprzedaży gwarantuje 40 procent rocznych obrotów. Dopisali jedynie turyści z Rosji, Chin, Korei Południowej i Brazylii. Nie tylko masowo oblegali modne butiki w Rzymie i w Mediolanie, ale nawet nie zważali na ceny. Dla nich w ogóle mogłoby nie być wyprzedaży.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Koloseum pęka. Zaczęło się mocno przechylać Remont sfinansował prywatny przedsiębiorca. Wydał na to 25 milionów euro. | |
Symbol Rzymu się przechyla. Jak wieża w Pizie Odkryli to przed rokiem włoscy eksperci ale wiadomość tę ujawniono dopiero teraz. | |
Włosi zmagają się z groźnymi siłami natury Obrona Cywilna przygotowała 150 tysięcy butelek z wodą. Temperatura we Włoszech dochodzi nawet do 45 stopni. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.