*Z finansowego włoski kryzys przekształcił się w gospodarczy - wynika z najnowszego sondażu dotyczącego obaw mieszkańców Półwyspu Apenińskiego. *
Włosi przestali się przejmować tzw. spreadem - różnicą oprocentowania obligacji skarbu państwa w strefie euro - i martwią się bardziej o własną sytuację materialną.
Na zdj. Mario Monti, premier Włoch
Losem obligacji zatroskanych jest zaledwie trzy procent Włochów. 48 procent z przerażeniem patrzy na nieustanny wzrost cen benzyny. Wynika to z sondażu przeprowadzonego właśnie na zlecenie związku rolników indywidualnych COLDIRETTI.
Włosi, kibicujący dotychczas antykryzysowym inicjatywom rządu Mario Montiego, zaczęli się wreszcie martwić o własne portfele, stwierdzają autorzy sondażu.
Mniej ich teraz obchodzą spekulacje na rynkach finansowych od podwyżek artykułów pierwszej potrzeby, od faktu, że wózek na zakupy w supermarkecie jest coraz mniej wypełniony. O siedem procent spadło bowiem spożycie mleka, o pięć procent oliwy z oliwek, a o cztery ryb i owoców morza. Ceny tych artykułów poszły w górę z powodu drogiego paliwa. Ponad trzy czwarte przewozów odbywa się we Włoszech transportem drogowym.
Czytaj więcej o kryzysie we Włoszech | |
---|---|
Kanclerz Merkel chwali włoski program reform Szefowie rządów Niemiec i Włoch podkreślali, że są zdecydowani pogłębiać gospodarczo-polityczną integrację europejską | |
Kryzysowe spotkanie na szczycie. Co postanowią? Włochy chcą, aby Europejski Bank Centralny zainterweniował na rynku obligacji. | |
Zaskoczeenie. Nikt nie chce tcyh pałaców Fiaskiem zakończyła się próba sprzedaży trzynastu pereł architektury we włoskim regionie Wenecja Euganejska. |