Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Rafał Wójcikowski
|

Wójcikowski: Cuda na polskiej giełdzie

0
Podziel się:

Polski rynek kapitałowy - jaki jest, każdy widzi. Dokładniej zaś widzi ten, kto nie udaje ślepego i widzieć chce. Ochrona mniejszościowych akcjonariuszy w praktyce inwestycyjnej w Polsce nie istnieje.

Wójcikowski: Cuda na polskiej giełdzie

Dotychczas żaden z oszustów giełdowych nie obejrzał ani centymetra więziennych krat, nie zapłacił też adekwatnych pieniędzy jako kar za popełnione przekręty.

Drobni gracze musieli do całego repertuaru różnych rodzajów ryzyka inwestycyjnego dokładać także i to związane z bezkarnością dużych graczy, insiderów i innych uczciwych inaczej. Dziennikarze czasami zabierali głos i nagłaśniali sprawę jakiegoś ewidentnego oszustwa, ale czasami udawali, że nie widzą, bądź też niemal jawnie współpracowali z silniejszym, zapewne całkowicie bezinteresownie.

Swoje grzechy na sumieniu mają także instytucje, z zasady mające stać po stronie maluczkich. Bo co miała robić drobnica kiedy ich listy błagalne o pomoc rozbijały się o bezduszny mur Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, albo o bardziej interesowny Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Kto nie wierzy, niech przestudiuje uważnie historię naszego rynku w ostatnich dziesięciu latach

Na naszym rynku można znaleźć bez trudu kilkadziesiąt historii, w których prawo zostało gdzieś w lesie za płotem. Dla nich jednak nie tworzono żadnych sejmowych komisji śledczych, głownie z trzech powodów:
1) poszkodowanymi byli zwykli drobni inwestorzy – których interesami żaden polityk się nie przejmuje (chyba że wpadnie na pomysł ich opodatkowania) – nie zaś skarb państwa;
2) spółki były małe w swojej kapitalizacji – i nie tak znane szerokiej publice, więc i splendor nie był odpowiedni;
3) materia spraw daleko wykraczała poza możliwości merytoryczne posłów.

Od kilku dni jednak muszę się przyznać, iż moje nadzieje wyraźnie wzrosły, serce się ożywiło, bo jeśli się nie mylę – na polski rynek kapitałowy przyleciała jedna jaskółka praworządności (co prawda jedna wiosny nie czyni i w dodatku przyleciała w październiku – ale zawsze coś). Do tego stopnia, że postanowiłem o tym napisać.

Cała historia rozgrywała się w województwie zachodniopomorskim: w Szczecinku, Koszalinie i Szczecinie. Dawid porwał się na Goliata i wygrał, po prawie dwóch latach pozbawił swojego przeciwnika głosów z akcji. Goliatem jest Drembo sp. z o.o. - główny akcjonariusz spółki Koszalińskie Zakłady Przemysłu Drzewnego (KPPD) S.A. – zaś Dawidem fundusz Octava NFI.

Dawid posiadał 49,99% akcji spółki KPPD oficjalnie i dodatkowo zlecił kupno 6% akcji spółce Amerbrokers, a potem te akcje polecił sprzedać spółce TLH z Austrii. A to, w myśl obowiązujących wówczas (w 2001 roku) przepisów powinno było skutkować ogłoszeniem wezwania dla pozostałych akcjonariuszy. Tak się jednak nie stało. Octava NFI, która posiadała tylko 6% akcji postanowiła wytoczyć proces sądowy i po blisko dwóch latach wygrała 25 października bieżącego roku rozprawę apelacyjną. Sąd orzekł, iż Drembo nie może wykonywać praw ze swoich akcji, bardzo wątpliwe też jest czy TLH może wykonywać prawo ze swojego pakietu.

Oznacza to w praktyce możliwość przejęcia władzy przez akcjonariuszy mniejszościowych, nieważność podjętych przez dwa kolejne WZA uchwał, w tym powołana w tym roku rada nadzorcza nowej kadencji. Chyba, że Drembo ogłosi wezwanie i skupi pozostałe akcje od akcjonariuszy – na co z kolei nie ma pieniędzy, bo to spółka pracownicza. Należy w tym miejscu dodać, że pakiet 49,99% akcji spółka Drembo nabyła za pożyczone pieniądze, które spłaca do dziś. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt że pieniądze te pożyczyła spółka ...KPPD.

A cena za akcje może być wysoka. Spółka KPPD bowiem generuje niezłe przepływy finansowe, ma spory majątek w dodatku zbyt nisko wyceniony w swoich księgach. W tej sytuacji bardzo możliwe jest pojawienie się zagranicznego inwestora strategicznego, który zapłaci godziwą cenę i przejmie spółkę. Cena powinna wg mojego skromnego szacunku co najmniej dwukrotnie przewyższyć obecną z rynku CETO.

A wystarczyło respektować prawa maluczkich...

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)